Nie wiem dlaczego komuś się ten film nie podoba. Owszem jest przewidywalny, ale nie zdarzyło mi się jeszcze, aby jakiś film się taki nie okazał. Byłam dzisiaj na nim w kinie i zdecydowanie mogę powiedzieć, że jest świetny. Rewelacyjne zdjęcia, stroje, muzyka, efekty specjalne itp.
Jeżeli ktoś lubi filmy przygodowe z domieszką humoru typu "Mumia" czy "Poszukiwacze skarbów" zdecydowanie powinien go obejrzeć.
"Owszem jest przewidywalny, ale nie zdarzyło mi się jeszcze, aby jakiś film się taki nie okazał."
To może przestań oglądać durne komedyjki dla nastolatek i obejrzyj np "Lot nad kukułczym gniazdem". Chociaż biorąc pod uwagę jakie filmy masz w ulubionych raczej Ci się nie spodoba.
Stąd że porównujesz go do Księcia a "Lot ..." to z całą pewnością nie jest film przygodowy. Porównaj go do innych przygodówek w tym stylu i odpowiedz sobie na pytanie czy inne nie są przewidywalne. I o to chodzi że są.
Widać czytanie ze zrozumieniem to zbyt duży problem dla ciebie, pewnie oglądanie odmóżdżających blockbusterów tak ci już mózg zlasowało że nie jesteś w stanie zrozumieć niczego bardziej skomplikowanego. Na przyszłość radzę ci nie czytać moich postów bo i tak pewnie nie załapiesz treści.
Jak ktoś nie potrafi czytać ze zrozumieniem to nie powinien w ogóle zabierać głosu na forum.
2smart4u wyobraź sobie że rozumiem o co Ci chodziło. Mój post był odpowiedzią na Twoje "Nic takiego nie napisałem więc nie wiem skąd ten pomysł" Może to trochę nadinterpretacja z mojej strony ale widząc słowa "Owszem jest przewidywalny, ale nie zdarzyło mi się jeszcze, aby jakiś film się taki nie okazał." stwierdziłem że chodzi o filmy przygodowe tylko i wyłącznie przez co czytając w Twoim poście o "Locie..." stwierdziłem że porównujesz te dwa filmy do siebie. Odpowiadam tylko i wyłącznie na post skierowany bezpośrednio do mnie bo to dalsze czepianie się nawzajem swoich wypowiedzi jest po prostu głupie.
Jestem przekonany że autorce nie chodziło tylko o filmy przygodowe, poza tym nie lubię nadinterpretacji wolę interpretować to co znajduje się w tekście a nie to czego tam niema. A jeżeli chodzi o przykłady nieprzewidywalnych filmów z gatunku przygodowe proszę bardzo:
"Monty Python and Holy Grail", "Life of Brian", i pewnie jeszcze jakieś by się znalazły.
W tym rzecz że nie wiadomo do końca o co autorce chodziło bo na końcu pierwszego postu mówi o filmach przygodowych tylko i wyłącznie. Co do filmów które wymieniłeś nie wypowiem się bo nie oglądałem jeszcze.
Jak lubisz humor Monty Pythona to polecam, a odnośnie filmów przygodowych mam jeszcze kilka tytułów:
"The Princess Bride "
"Stand by me"
"Sen to Chihiro no kamikakushi "
"North by Northwest"
Wszystkie reprezentują inny typ kina przygodowego, jednak każdy z nich jest mniej przewidywalny od PoP.
"W tym rzecz że nie wiadomo do końca o co autorce chodziło bo na końcu pierwszego postu mówi o filmach przygodowych tylko i wyłącznie."
Jak podkreśliłeś na końcu mówi o filmach przygodowych. Jednak na początku o nich nie mówi. Mówi generalnie o obejrzanych przez siebie filmach.
W takim razie była to po prostu zła interpretacja posta z mojej strony. Filmy które poleciłeś zaraz sobie zaznaczę i kiedyś do nich wrócę. Rzeczywiście jeżeli chodzi o ogół filmów to zdanie o nieprzewidywalności nie ma sensu. Zwracam honor.
te filmy to podpadają raczej od satyrę a nie typową przygodówkę,równie dobrze można wymienić Benny Hilla za całokształt,on też miał różne świetne pomysły na różne sytuacje
Life of Brian może nie jest najlepszym przykładem ale Holy Grail to jak najbardziej film przygodowy. A jeżeli nie widzisz różnicy między Benny Hillem a Monty Pythonem to nie mamy o czym rozmawiać.
widzę ale angielski humor rządzi i nieważne czy satyra czy komedia czy skecze Bennego Hilla,a Hoily Grail to porządna satyra na angielskie mity i legendy
I właśnie dzięki satyrycznemu podejściu połączonym z geniuszem grupy Monty Pythona film jest nieprzewidywalny. Benny Hill był slapstickowy i nieco sprośny, a Monty Python to czysty absurd. Mimo wszystko zgadzam się że humor angielski jest najlepszy. Przykładowo parodie filmów o zombiakach - świetne.
Nie tylko o zombiakach ,ale Hoily Grail to nie jest film przygodowy tylko jego parodia,jest to jednak różnica podtrzymując temat wiele skeczy BH też jest nieprzewidywalna, ale ten rodzaj filmografii jednak nie każdy lubi,zresztą parodie filmów akcji czy kryminalnych np.Nielsena też są na swój sposób nieprzewidywalne,bo parodia i absurd potrafią rozłożyć chyba każdego na łopatki choć znam ludzi co nienawidzą takich filmów, bo uważają je po prostu za głupie
"ale Hoily Grail to nie jest film przygodowy tylko jego parodia"
Holy Grail nie jest parodią filmu przygodowego, tylko satyrą średniowiecznej Anglii wykonaną w konwencji kina przygodowego. Zarówno na FW jak i IMDB jest sklasyfikowany jako gatunek : przygodowy.
ok. Hoily Grail jest satyrą na średniowiecze i arturiański mit ale też parodią bo sposób pokazania postaci jest mocno karykaturalny jak przystało na wysokiej jakości parodię która często występuje w jednej parze z satyrą ,a do tego występują często razem ,we wszystkich kierunkach literackich lub filmowych nie tylko przygodowych .A co to jest FW i MDB bo nie wiem czyżby filmweb?
Myślę, że przed przed mówcy chodzi o gatunek filmów. Logiczne że tak wspaniałe dramaty mają inną fabułę i pointę . Głupotą jest wypominać komuś, że lot nad kukułczym gniazdem jest nieprzewidywalny, gdy wszystkie z obejrzanych przeze mnie filmów przygodowych były równie przewidywalne co i Książę. Ale czy to źle? Film jest rozrywką dla masy. Nieliczna część oczekuję głębszego przesłania.
Nic nikomu nie wypominam. Cytuję : "Owszem jest przewidywalny, ale nie zdarzyło mi się jeszcze, aby jakiś film się taki nie okazał. " Jest gdzieś tutaj napisane film przygodowy? Może nie dla wszystkich jest to oczywiste więc wyjaśnię:
"Lot nad kukułczym gniazdem" jest przykładem nieprzewidywalnego filmu, autorka tematu twierdzi że jeszcze takiego nie widziała więc podaję jej tytuł żeby sobie obejrzała. Nigdzie nie twierdzę że jest to kino przygodowe.
czepiasz się szczegółów, bo dziewczyna czegoś nie dopisała ,a może nie lubi poważnych filmów?grunt że jej się podobał tobie nie musi,a ja lubię baśnie i podobał mi się choć nie przeczę że widywało się lepsze ,ale też i dużo słabsze, i nie narzekam choć niejeden film powalił mnie swoją głupotą
No cóż, wyobraź sobie 2smart4u, że oglądam filmy psychologiczne, horrory itp. Po moich ulubionych wszystkiego nie widać. No, a to że nie jesteś na tyle inteligenty aby domyślić się zakończenia lub stworzyć własne to Twój problem. Po drugie odnosiłam się tylko do poniższych wypowiedzi, w których ludzie pisali że to przewidujący film, więc ustosunkowałam się do tych wypowiedzi formułując własne zdanie na ten temat. Więc co tu ma do rzeczy film, który wymieniłeś, który nie jest ani trochę podobny do "Księcia..."? No, a tak poza tym spójrz na swoje ulubione, a potem zacznij krytykować innych.
"No cóż, wyobraź sobie 2smart4u, że oglądam filmy psychologiczne, horrory itp."
Filmy psychologiczne wymieniasz obok horrorów, to już mówi samo za siebie.
"Po moich ulubionych wszystkiego nie widać."
Za to widać jakie filmy lubisz. I o tym właśnie pisałem.
"No, a to że nie jesteś na tyle inteligenty aby domyślić się zakończenia lub stworzyć własne to Twój problem."
A ten wniosek wysunęłaś na podstawie czego? Potrafisz czytać w myślach czy po prostu uraziłem Twoją dziecięcą dumę i postanowiłaś obrazić moją inteligencję? Skutek niestety jest odwrotny.
"Po drugie odnosiłam się tylko do poniższych wypowiedzi, w których ludzie pisali że to przewidujący film, więc ustosunkowałam się do tych wypowiedzi formułując własne zdanie na ten temat."
Pominę Twoją elokwencję na poziomie gimnazjalnym ( ja tam przewidującego filmu w życiu jeszcze nie widziałem). Wyrażania własnego zdania Ci nie zabraniam, ja się tylko do niego ustosunkowałem.
"Więc co tu ma do rzeczy film, który wymieniłeś, który nie jest ani trochę podobny do "Księcia..."?"
Widać Twój móżdżek podobnie jak użytkownika "nostradamek" ma problem ze zrozumieniem najprostszych zdań.
Ze względu na Twój (prawdopodobnie) młody wiek jestem jeszcze w stanie Ci to wybaczyć. Do tego mała rada - przeczytaj pięć razy mojego posta zanim odpiszesz, może wtedy załapiesz co miałem na myśli.
"No, a tak poza tym spójrz na swoje ulubione, a potem zacznij krytykować innych."
Zauważyłaś ulubione filmy na moim profilu? To ciekawe - głównie dlatego że na FW nie oznaczyłem żadnego filmu jako ulubiony. A nawet gdybym to zrobił to większości z nich i tak pewnie nie widziałaś.
Brawo! Masz zamiar mnie pouczać, chodź sam wypowiadasz się na bardzo, bardzo niskim poziomie? Temat został założony dla filmu "Książę Persji" wiec to chyba Ty nie potrafisz czytać.
"Pominę Twoją elokwencję na poziomie gimnazjalnym ( ja tam przewidującego filmu w życiu jeszcze nie widziałem). "
Brak wyobraźni.
"Widać Twój móżdżek podobnie jak użytkownika "nostradamek" ma problem ze zrozumieniem najprostszych zdań."
Móżdżek. Kolejny przykład braku Twojej wiedzy (Miałeś taki przedmiot jak biologia?) i jakiegokolwiek smaku, jeżeli oczywiście wiesz w jakim znaczeniu to piszę.
Z pewnością napiszesz mi coś równie "inteligentnego", iż jestem na poziomie podstawówki, a może przedszkola. Jednakże nie będzie to nic zaskakującego. Pewnie znowu użyjesz wstrząsającego argumentu typu " A ten wniosek wysunęłaś na podstawie czego? Potrafisz czytać w myślach czy po prostu uraziłem Twoją dziecięcą dumę i postanowiłaś obrazić moją inteligencję? Skutek niestety jest odwrotny." Skutek jest taki jaki miał być.
No i na koniec szkoda na Ciebie mojego czasu.
Ale pewnie i tak mi napiszesz, że sama sobie zaprzeczam czy coś w tym stylu.
Sam jesteś bardzo przewidujący.
Mimo że chciałeś pokazać swoją inteligencję nie na temat to spójrz wyżej jesteś w tym osamotniony.
"Brawo! Masz zamiar mnie pouczać, chodź sam wypowiadasz się na bardzo, bardzo niskim poziomie?"
Widać był to zły pomysł ponieważ i tak nic nie dotarło.
"Temat został założony dla filmu "Książę Persji" wiec to chyba Ty nie potrafisz czytać. "
"Owszem jest przewidywalny, ale nie zdarzyło mi się jeszcze, aby jakiś film się taki nie okazał."
Nie wiedzieć o czym ktoś pisze jest niczym niezywkłym, nie wiedzieć o czym sama piszesz to już podchodzi pod kretynizm.
Napisałaś że nie widziałaś jeszcze nieprzewidywalnego filmu. Tak jak wyjaśniałem parę razy - wyjaśnię jeszcze raz - odniosłem się do tego zdania. Załapałaś teraz?
A teraz przytoczę parę idiotyzmów w Twoich wypowiedziach. Nie świadczy to tyle o braku elokwencji co o głupocie, chociaż jedno wiąże się z drugim w pewnym stopniu.
"Po drugie odnosiłam się tylko do poniższych wypowiedzi"
a) nie ma sformułowania "po pierwsze" więc nie wiem skąd się wzięło "po drugie"
b) nie mogłaś się odnieść do poniższych wypowiedzi ponieważ założyłaś nowy temat głupia dziewczyno, poza tym FW jest tak skonstruowany że odnosi się do odpowiedzi powyższych a nie poniższych
"w których ludzie pisali że to przewidujący film"
Przewidujący i przewidywalny - to nie to samo, jednak Ty nie widzisz różnicy. Nawet małe dzieci rozróżniają znaczenie tych dwóch wyrazów.
"więc ustosunkowałam się do tych wypowiedzi formułując własne zdanie na ten temat"
Potrafisz się ustosunkować do wypowiedzi w inny sposób niż formułując zdanie na jej temat?
"a tak poza tym spójrz na swoje ulubione"
Nie mam żadnych ulubionych więc gdzie mam spojrzeć?
"Móżdżek. Kolejny przykład braku Twojej wiedzy (Miałeś taki przedmiot jak biologia?) i jakiegokolwiek smaku, jeżeli oczywiście wiesz w jakim znaczeniu to piszę."
Kolejny przykład? Wskaż mi poprzednie. Móżdżek w znaczeniu pogardliwym oznacza mały mózg - co w odniesieniu do ludzi jest metaforą i oznacza niezbyt lotny umysł. Powinienem użyć stwierdzenia Twój ptasi móżdżek, może wtedy byś załapała.
"Pewnie znowu użyjesz wstrząsającego argumentu typu " A ten wniosek wysunęłaś na podstawie czego? Potrafisz czytać w myślach czy po prostu uraziłem Twoją dziecięcą dumę i postanowiłaś obrazić moją inteligencję? Skutek niestety jest odwrotny.""
To nie był argument tylko pytanie, odpowiedzi oczywiście nie otrzymałem.
"Mimo że chciałeś pokazać swoją inteligencję nie na temat to spójrz wyżej jesteś w tym osamotniony. "
Nie miałem zamiaru pokazywać swojej inteligencji tylko Twoją głupotę. A właściwie to chciałem Ciebie sprowokować abyś sama ją pokazała. Odnośnie osamotnienia to przejrzyj sobie inne tematy a zobaczysz że tak nie jest.
Dodam jeszcze że nawet nie wiesz komu odpowiadasz ponieważ odniosłaś się na początku do wypowiedzi użytkownika szarit. Nowy FW jet tak skonstruowany aby nawet idiota się połapał, jednak tobie się nie udało.
Wiem co zrobiłam, a to Ty pokazujesz swoją głupotę. Cytujesz jedynie moje poprzednie wypowiedzi, i po kolei mnie obrażasz mówiąc, że ja ja jestem głupia,a Ty mądry.
A móżdżek to niemały mózg. Nie ma takiego czegoś. Skoro jesteś taki mądry powinneś to wiedzieć. Gdy mówię o czymś, nie muszę pisać po pierwsze, bo to chyba logiczne, że następne zdanie to "po drugie". I znów udowodniłeś to, że to Ty jesteś głupi.
Ale pisz sobie dalej. Znowu cytuj moje odpowiedzi, niszcz FW odpowiadajac nie na temat. Nie jesteś inteligenty, jednak wmawiaj to sobie i dowartościowuj się dalej.
Ale cóż dzięki, bo uśmiałam sieę z Ciebie. xD
"Wiem co zrobiłam, a to Ty pokazujesz swoją głupotę. "
Podaj dokładnie gdzie pokazuję swoją głupotę.
"Cytujesz jedynie moje poprzednie wypowiedzi, i po kolei mnie obrażasz mówiąc, że ja ja jestem głupia,a Ty mądry. "
Cytuje je dlatego abyś wiedziała konkretnie do którego fragmentu Twojej wypowiedzi się odnoszę.
Nie muszę mówić że jesteś głupia, pokazuje tylko głupotę w Twoich wypowiedziach. Nie potrafisz podać żadnego kontrargumentu - co potwierdza tylko moją rację. Poza tym często zadaję pytania na które odpowiedzi jeszcze nie otrzymałem.
"A móżdżek to niemały mózg."
Zdajesz sobie sprawę co napisałaś w tym zdaniu? Czy Twoje IQ mniejsze od rozmiaru mojego buta na to nie pozwala?
"Gdy mówię o czymś, nie muszę pisać po pierwsze, bo to chyba logiczne, że następne zdanie to "po drugie". I znów udowodniłeś to, że to Ty jesteś głupi."
Wykład z zakresu Języka Polskiego sobie daruję, bo to jak rzucać grochem o ścianę. Jeżeli mi nie wierzysz to zapytaj się pani od polskiego.
"Ale pisz sobie dalej. Znowu cytuj moje odpowiedzi, niszcz FW odpowiadajac nie na temat."
Gdybyś przedstawiła w pierwszym poście jakieś argumenty to pewnie bym na nie odpowiedział. Ale to zbyt duże wymagania dla Ciebie. I nie niszczę FW tylko go ratuję przed zalewem kretynizmu w Twoim wydaniu.
"Nie jesteś inteligenty, jednak wmawiaj to sobie i dowartościowuj się dalej."
Teza poparta oczywiście argumentacją, chyba znowu zraniłem Twoje malutkie uczucia. Nie popłacz się tam tylko.
"Ale cóż dzięki, bo uśmiałam sieę z Ciebie. xD"
Jakoś nie wierzę że jest Ci do śmiechu, takie zdania są pisane przeważnie w akcie desperacji aby zachować "twarz" na forum. Ewentualnie możesz nie zdawać sobie sprawy z tego, jakie właśnie baty zebrałaś i cieszysz się sama z własnej głupoty.
@2smart4u
Zamknij ry...
Rozumiem o co jej chodzilo, a Ty nie potrafisz? Lubi filmy od przygodowych po horrory. Idac do kina na ten typ rozrywki wiadomo, ze bedzie przewidywalny. A gdaczesz jakbys pozjadal rozumy.
2smart4u, jesteś niesamowitym hipokrytą.Czemu? Bo zarzucasz jej że "Nie potrafisz podać żadnego kontrargumentu". A ty go podajesz? Nie. Ty zwracasz dziewczynie uwagę, mówisz o jej mniejszości ( pod względem wieku, inteligencji), obrażasz ją przy tym niemiłosiernie, a to sprawia,że nie stajesz się ani inteligentniejszy a twoje wypowiedzi nie są wcale bardziej wartościowe.
Przy tym jednocześnie sam piszesz straszne głupoty. Czepiasz się jak rzep psiego ogona wszystkiego co tylko się da. Bo nie napisała "po drugie"? Brak argumentów z twojej strony naprawdę każe ci zawracać jej uwagę z takiego powodu, czy to poprostu podnosi twoje ego? Pytam z czystej ciekawości. I jak tu brać twoje wypowiedzi profesjonalnie, skoro zwracasz komuś uwagę, łapiesz za słówka a jednocześnie nic sam konstruktywnego nie pieszesz?
PS. Czy ona porównała psychologiczne filmy do horrorów? Nie. WYMIENIŁA je obok siebie, poprostu, chciała podkreślić to że ogląda kazdy gatunek, to chyba logiczne. Ciekawe ile ty masz lat skoro tak niesamowicie się z tym odnosisz.[?]
"A ty go podajesz? Nie. Ty zwracasz dziewczynie uwagę, mówisz o jej mniejszości ( pod względem wieku, inteligencji), obrażasz ją przy tym niemiłosiernie, a to sprawia,że nie stajesz się ani inteligentniejszy a twoje wypowiedzi nie są wcale bardziej wartościowe"
Może jakieś przykłady, bo w tej chwili to samo pustosłowie Obrażam ją owszem ale nie pisz głupot że nie podaje argumentów. Jeżeli dla Ciebie są zbyt zawiłe, to napisz że ich nie rozumiesz a nie że ich nie podaję bo robisz z siebie...
"Przy tym jednocześnie sam piszesz straszne głupoty. Czepiasz się jak rzep psiego ogona wszystkiego co tylko się da. Bo nie napisała "po drugie"?"
Nie wiem skąd bierzesz tą kretyńską logikę, ale czepianie się (słuszne) nie jest głupotą.
Chyba że nie mam racji więc udowodnij proszę.
"Brak argumentów z twojej strony naprawdę każe ci zawracać jej uwagę z takiego powodu, czy to poprostu podnosi twoje ego?"
Jak napisałem wcześniej argumenty podaję, których Ty widocznie nie rozumiesz więc odpowiedzi nie udzielę. Argumenty oczywiście są na poziomie adekwatnym do filmu i rozmówcy.
"I jak tu brać twoje wypowiedzi profesjonalnie, skoro zwracasz komuś uwagę, łapiesz za słówka a jednocześnie nic sam konstruktywnego nie pieszesz?"
A jakich konstruktywnych wypowiedzi tutaj oczekiwałeś? Film jest idiotycznie głupi, a podoba się ludziom którzy też pewnie za bardzo od jego poziomu nie odstają (mam na myśli tych dających 10/10, 9/10) - nie poczuj się obrażony ponieważ zdarzają się wyjątki, jednak założycielka tematu jak nim nie jest. Poza tym konstruktywny miał być tylko mój pierwszy post. Reszta to odpowiedzi na stawiane mi zarzuty.
"PS. Czy ona porównała psychologiczne filmy do horrorów? Nie. WYMIENIŁA je obok siebie, poprostu, chciała podkreślić to że ogląda kazdy gatunek, to chyba logiczne."
Chciałeś się popisać ale nie wyszło.
Cytuję:
"No cóż, wyobraź sobie 2smart4u, że oglądam filmy psychologiczne, horrory itp. "
Wiesz co oznacza "itp" na końcu zdania? Chyba nie bardzo ponieważ oznacza "i tym podobne", teraz dotarło? Jak nie to wyjaśnię, gdyby nie użyła tego sformułowania to bym się nie przyczepił, jednak "itp" oznacza że wymienia gatunki podobne do siebie. Logiczne chyba nie?
Kochaniutki, nie pozwalaj sobie, bo ze mną tak rozmawiać nie będziesz. Po pierwsze-nie obrażaj mnie, bo w ten sposób świadczy to poprostu o Tobie i o tym jak chcesz by traktowali Cię inni. Nie jestem dzieckiem, ani twoją koleżanką byś miał prawo mi ubliżać.
PO DRUGIE - jakie argumenty podałeś? Gdzie w twoich postach jest argument na temat tego filmu? Na temat gry aktorskiej, muzyki, scenariusza, czegokolwiek co by pod argument ,że film jest kiepski podchodziło?Podaj mi chociaż jeden inteligentny zwrot a zwrócę Ci honor.
Póki co twoje wypowiedzi są nasączone brakiem szacunku i poczuciem swojej wyższości nad współrozmówcami.
"Nie wiem skąd bierzesz tą kretyńską logikę, ale czepianie się (słuszne) nie jest głupotą.
Chyba że nie mam racji więc udowodnij proszę."
Określenie "kretyńską" to twoje własne okreslenie, nikt nie powiedział że jest ono niesłuszne, prawda? Zresztą, ja zawsze twierdze że ludzie wypowiadający się z inwektywami nie mają zielonego pojęcia o dyskusji.
Niewiem, może moje długie lata nauki miały jakąś niebywałą lukę, ale czy nie uważasz ,że jeżeli zaczyna się swoją wypowiedź zdaniem to automatycznie jest ono pierwsze? Czy trzeba jasno i wyraźnie zaznaczyć "PO PIERWSZE"!? Kazdy normalny dyskutant, z argumentami nie przyczepił by się tego. Topiący brzytwy sie chwyta.
A dlaczego zakładasz że "itp" odnosi się do porównywania horrorów i psychologicznych filmów a nie do szeroko pojętych rożnych gatunków filmowych? Komedii, Dramatów, Horrorów ITP. Kolejny argument, że starasz się zabłysnąć wszystkim tylko nie logiką i inteligencją, bo to jest dość oczywiste o co jej chodziło.
"Poza tym konstruktywny miał być tylko mój pierwszy post. Reszta to odpowiedzi na stawiane mi zarzuty."
A więc...cieszę się że przyznajesz mi rację że twoje wypowiedzi to tylko i wyłącznie puste zarzuty, obrażanie i Bóg jeden wie co jeszcze. Nie wydaje mi się by toj pierwszy post był konstruktywny. Gdzie przepraszam bardzo? Ja bym podciągneła go pod wszystkie inne- wyzwiska, wywższanie swojej osoby bez jakichkolwiek sensownych argumentów.
PS. Jestem kobietą i miło by było gdybyś się do mnie zwracał odpowiednio.
"PO DRUGIE - jakie argumenty podałeś? Gdzie w twoich postach jest argument na temat tego filmu? Na temat gry aktorskiej, muzyki, scenariusza, czegokolwiek co by pod argument ,że film jest kiepski podchodziło?Podaj mi chociaż jeden inteligentny zwrot a zwrócę Ci honor"
A czy ja gdzieś napisałem że są to argumenty dotyczące filmu? Jak na inteligentną osobę przystało powinnaś się domyślić, że ja tutaj o filmie dyskutować nie chcę.
Przytoczę Ci parę cytatów aby wyjaśnić o czym:
Pierwsza moja wypowiedź w temacie, nieco chamska ale za to bardzo wyraźna w swoim przekazie.
""Owszem jest przewidywalny, ale nie zdarzyło mi się jeszcze, aby jakiś film się taki nie okazał."
To może przestań oglądać durne komedyjki dla nastolatek i obejrzyj np "Lot nad kukułczym gniazdem". Chociaż biorąc pod uwagę jakie filmy masz w ulubionych raczej Ci się nie spodoba.
"
Otrzymuję odpowiedź (podaję tylko fragment):
"No, a to że nie jesteś na tyle inteligenty aby domyślić się zakończenia lub stworzyć własne to Twój problem."
Nie chcąc pozostać dłużnym, postanowiłem podyskutować trochę na temat inteligencji autorki tematu. Argumentacja tego właśnie dotyczyła.
"Przy tym jednocześnie sam piszesz straszne głupoty. Czepiasz się jak rzep psiego ogona wszystkiego co tylko się da. Bo nie napisała "po drugie"?"
Oczekuję od rozmówcy konkretnych przykładów odnośnie zarzucania głupoty itp. (sama musisz przyznać że ja takowe podawałem), potraktowałem to jako przykład wypisywania głupot przeze mnie. Stąd kretyńska logika.
"Zresztą, ja zawsze twierdze że ludzie wypowiadający się z inwektywami nie mają zielonego pojęcia o dyskusji"
O kulturalnej dyskusji może i tak, dyskutować można w różny sposób.
"Niewiem, może moje długie lata nauki miały jakąś niebywałą lukę, ale czy nie uważasz ,że jeżeli zaczyna się swoją wypowiedź zdaniem to automatycznie jest ono pierwsze? Czy trzeba jasno i wyraźnie zaznaczyć "PO PIERWSZE"!? "
Jak nie zauważyłaś to przed "Po drugie" było kilka zdań. Więc nawet gdyby takie coś było poprawne w naszym ojczystym języku (a nie jest) to i tak było by pozbawione sensu. Licząc zdania powinno być "Po czwarte".
"Kazdy normalny dyskutant, z argumentami nie przyczepił by się tego. Topiący brzytwy sie chwyta"
Załóżmy że jest to Twoje osobiste zdanie do czego masz prawo a ja mam nieco inne poglądy na ten temat. O chwytaniu brzytwy mogła by być mowa gdybym nic innego nie napisał.
"A dlaczego zakładasz że "itp" odnosi się do porównywania horrorów i psychologicznych filmów a nie do szeroko pojętych rożnych gatunków filmowych? Komedii, Dramatów, Horrorów ITP. Kolejny argument, że starasz się zabłysnąć wszystkim tylko nie logiką i inteligencją, bo to jest dość oczywiste o co jej chodziło."
Mój cytat:
"Jak nie to wyjaśnię, gdyby nie użyła tego sformułowania to bym się nie przyczepił, jednak "itp" oznacza że wymienia gatunki podobne do siebie. Logiczne chyba nie?"
ITP - i tym podobne, "a nie do szeroko pojętych RÓŻNYCH gatunków filmowych", to się zdecyduj czy chcesz wymieniać RÓŻNE czy PODOBNE gatunki filmowe. I jeszcze jedno wiem o co jej chodziło, a uwagi na temat czym chciałem sobie zabłysnąć może sobie daruj bo zniżasz się do mojego poziomu.
"A więc...cieszę się że przyznajesz mi rację że twoje wypowiedzi to tylko i wyłącznie puste zarzuty, obrażanie i Bóg jeden wie co jeszcze"
Zarzuty, obrażanie - jak najbardziej. Puste? Udowodnij. Odniosłaś się do dwóch do tej pory:
a)ITP
b) Po drugie
Naliczyłem ich trochę więcej aż 7, więc masz pole do popisu. Chyba że moje "puste" są tak puste że nie potrafisz się nawet do nich ustosunkować.
Tylko nie pisz proszę jeszcze raz na temat argumentów dotyczących filmu.
W końcu pojawili się normalni ludzie, którzy potrafią czytać ze zrozumieniem, i wiedzą o co mi chodzi ^^ :)
Pojawili się kretyni jak "inkablack0 " i "Paine98 " więc nie dziwię się że czujesz się jak wśród swoich.
"Kretyni. Waśnie. Posłuchaj się. "
Nie mogę, ponieważ nic nie mówię tylko piszę na klawiaturze.
"Widać kto tu jest kretynem."
W Twoim wykonaniu odbieram to jako komplement. Chyba że pisałaś o sobie i niesłusznie przywłaszczyłem sobie tą pochlebną opinię.
ur2smart umiesz napisać coś co nie będzie bezpodstawną obelgą?
"Posłuchaj się" to takie powiedzenie, metafora jak kto woli, jako człowiek inteligentny powinieneś to wiedzieć.
Dziaboneczku jesteś bardzo miła wiesz, dziękuję
""Posłuchaj się" to takie powiedzenie, metafora jak kto woli, jako człowiek inteligentny powinieneś to wiedzieć. "
Mi zarzucasz braki inteligencji a sama ironii nie załapałaś.
A po drugie (mam nadzieję, że wiesz że poprzedni post to po pierwsze) dlaczego nie potrafisz podać logicznych argumentów, tylko przyznajesz, że mnie obrażasz? Tak Cię to kręci? Jesteś tak niedowartościowany, że tutaj czujesz się jakbyś był inną osobą. Wolisz pisać, że jestem głupia niż zwrócić mi honor?Piszesz tylko, że nikt nie rozumie tego co piszesz,więc może w ogóle się nie udzielaj albo załóż klub "Wielkie Ego"? Lub przeczytaj to co napisałeś, bo chyba sam tego nie rozumiesz. Cały czas się powtarzasz.
"A po drugie (mam nadzieję, że wiesz że poprzedni post to po pierwsze) dlaczego nie potrafisz podać logicznych argumentów, tylko przyznajesz, że mnie obrażasz?"
Tzn mam podać logiczne argumenty na temat czego? Że uważam Ciebie za niezbyt kumatą osobę? Robię to cały czas, te wszystkie cytaty z komentarzami to były właśnie argumenty.
"Tak Cię to kręci? Jesteś tak niedowartościowany, że tutaj czujesz się jakbyś był inną osobą. Wolisz pisać, że jestem głupia niż zwrócić mi honor?"
Nie potrafisz nawet sklecić poprawnie zdania, a bawisz się w psychologa. Jeżeli poczułaś się urażona tym że nazwałem Ciebie głupią - to przykro mi z tego powodu. Jednak z Twoich postów właśnie to wynika.
"Piszesz tylko, że nikt nie rozumie tego co piszesz"
Zacytuj gdzie.
"więc może w ogóle się nie udzielaj albo załóż klub "Wielkie Ego"?"
Udzielam się bo mi dostarcza to niezłej rozrywki. Jak mi się znudzi to przestanę.
"Lub przeczytaj to co napisałeś, bo chyba sam tego nie rozumiesz. Cały czas się powtarzasz. "
Powtórzę się jeszcze raz - jakieś konkretne przykłady poproszę.
""Piszesz tylko, że nikt nie rozumie tego co piszesz"
Zacytuj gdzie.""
Pozwalam sobie zrobić to za nią bo dotyczy to poczęści mnie. Oto co napisałeś do mnie:
"{...}których Ty widocznie nie rozumiesz więc odpowiedzi nie udzielę."
"A czy ja gdzieś napisałem że są to argumenty dotyczące filmu? Jak na inteligentną osobę przystało powinnaś się domyślić, że ja tutaj o filmie dyskutować nie chcę."
Oh, przepraszam bardzo, ale uznałam że skoro jesteśmy na stronie poświęconej filmom to o tym właśnie chcemy ze sobą rozmawiać. Innych poprostu nie chce, bo na co mi one? Argumenty na to że kogoś obraziłeś? Albo że ktoś jest nieinteligentny? Prawda jest taka,że nikogo nie znasz, a sam wiesz co piszesz i z jakim intencjami ...więc jaki jest sens dawania ci cytatów? Żaden.
"Oczekuję od rozmówcy konkretnych przykładów odnośnie zarzucania głupoty itp"
Naprawdę chcesz żebym wypisała tu wszystkie twoje aluzje na ten temat? Proszę bardzo, kilka z nich "Pominę Twoją elokwencję na poziomie gimnazjalnym", "Nie świadczy to tyle o braku elokwencji co o głupocie", "przed zalewem kretynizmu w Twoim wydaniu". Tego jest naprawdę mnóstwo, więc niewiem co mam ci jeszcze udowadniać, niewiem co chciałeś tym osiągnąć.
" O chwytaniu brzytwy mogła by być mowa gdybym nic innego nie napisał."
Wszystko ładnie pięknie, tylko problem jest taki że ty faktycznie nic innego nie piszesz. Ciągle to samo, ta sama sekwencja zdań. Non stop albo ubliżasz,albo prosisz o argumenty, które są widoczne gołym okiem w całym tym temacie.
"Jak nie zauważyłaś to przed "Po drugie" było kilka zdań. Więc nawet gdyby takie coś było poprawne w naszym ojczystym języku (a nie jest) to i tak było by pozbawione sensu. Licząc zdania powinno być "Po czwarte"."
Możemy się bawić w takie liczenie zdań, słów, przecinków i równoważników ale nie sprowadzajmy tej dyskusji na jeszcze niższy i w ogóle bezsensowny poziom, dobrze To samo tyczy się zdania " psychologiczne, horrory itp.". Dla mnie rozmowa na ten temat jest poprostu śmieszna i nielogiczna. Oboje wiemy o co jej chodziło i tyle.
"O kulturalnej dyskusji może i tak, dyskutować można w różny sposób."
O innej dyskusji nawet słyszeć niechcę, znam swoją wartość i w niekulturalnych poprostu wolę nie brac udziału, więc oczekuje kultury z Twojej strony (przynajmniej wobec mojej osoby).
""A więc...cieszę się że przyznajesz mi rację że twoje wypowiedzi to tylko i wyłącznie puste zarzuty, obrażanie i Bóg jeden wie co jeszcze"
Zarzuty, obrażanie - jak najbardziej. Puste? Udowodnij. Odniosłaś się do dwóch do tej pory:
a)ITP
b) Po drugie
Naliczyłem ich trochę więcej aż 7, więc masz pole do popisu. Chyba że moje "puste" są tak puste że nie potrafisz się nawet do nich ustosunkować."
Mówiłam Ci, nie baw się ze mną w takie gierki typu "nie potrafisz się do nich ustosunkować" bo mnie to ani nie bawi, ani nie rusza. Zaczepki które mają coś udowodnić zostaw dla znajomych, nie dla mnie.
Puste dlatego,że dziewczyny nie znasz, nie wiesz jaka jest, jaki ma gust, co robi prywatnie, czy skończyła studia czy zaczeła gimnazjum, nie wiesz takich rzeczy więc obrażanie na zasadzie "małolata z elokwancją gimnazjalisty" jest poprostu puste, bezpodstawne, bezsensowne i świadczą o braku argumentów (w calej tej chorej dyskusji).
""Piszesz tylko, że nikt nie rozumie tego co piszesz"
Zacytuj gdzie.""
Pozwalam sobie zrobić to za nią bo dotyczy to poczęści mnie. Oto co napisałeś do mnie:
"{...}których Ty widocznie nie rozumiesz więc odpowiedzi nie udzielę."
Dziaboneczku że napisałem to do Ciebie, ladyvampir, i chyba jeszcze nostradamka nie znaczy że nikt nie rozumie tego co piszę. Jeśli dobrze liczę są to 3 osoby. Trzy osoby a wszyscy robi małą różnicę. Takie czepianie się szczegółów. Poza tym Tobie rozumienie moich wypowiedzi idzie całkiem dobrze.
Odnośnie wypowiedzi na temat filmu
Z Tobą nie dyskutowałem, tylko z ladyvampir (głupi nickname btw), więc się wcinasz, na temat filmu nic nie piszesz, piszesz za to dużo na temat mojej osoby, a teraz cytuję:
"Oh, przepraszam bardzo, ale uznałam że skoro jesteśmy na stronie poświęconej filmom to o tym właśnie chcemy ze sobą rozmawiać"
Nie widzisz w tym lekkiej niekonsekwencji? Skoro chcesz dyskutować na temat filmu to:
a) w jakim celu zabierasz dyskusję w temacie którego treść merytoryczna dotyczy PoP w znikomym stopniu?
b) jeżeli już ten głos zabierasz to dlaczego nie piszesz na temat filmu tylko mojej osoby?
A teraz następny cytacik:
"2smart4u, jesteś niesamowitym hipokrytą."
Można rzec - przyganiał kocioł garnkowi :P
""Oczekuję od rozmówcy konkretnych przykładów odnośnie zarzucania głupoty itp"
Naprawdę chcesz żebym wypisała tu wszystkie twoje aluzje na ten temat? Proszę bardzo, kilka z nich "Pominę Twoją elokwencję na poziomie gimnazjalnym", "Nie świadczy to tyle o braku elokwencji co o głupocie", "przed zalewem kretynizmu w Twoim wydaniu". Tego jest naprawdę mnóstwo, więc niewiem co mam ci jeszcze udowadniać, niewiem co chciałeś tym osiągnąć."
To są przykłady odnośnie mojej głupoty? Możesz mi zarzucić brak kultury, bycie nietolerancyjnym chamem, ale nie głupotę. Poza tym każdy z tych zarzutów uzasadniam.
"Wszystko ładnie pięknie, tylko problem jest taki że ty faktycznie nic innego nie piszesz. Ciągle to samo, ta sama sekwencja zdań. Non stop albo ubliżasz,albo prosisz o argumenty, które są widoczne gołym okiem w całym tym temacie."
Tak się składa że na postawione pytanie odpowiedzi nie otrzymałem. Wrócę do tego później.
"Możemy się bawić w takie liczenie zdań, słów, przecinków i równoważników ale nie sprowadzajmy tej dyskusji na jeszcze niższy i w ogóle bezsensowny poziom"
To że operujemy na granicy absurdu nie oznacza że jedna strona nie ma racji.
Ale widzę że odpuszczasz. Ja będąc fanem Monty Pythona uwielbiam takie dyskusje.
"(...) dobrze To samo tyczy się zdania " psychologiczne, horrory itp.". Dla mnie rozmowa na ten temat jest poprostu śmieszna i nielogiczna. Oboje wiemy o co jej chodziło i tyle."
Różnica między tym o co jej chodziło a co napisała jest bardzo istotna.
Mówisz ze się mylę - więc ja staram się udowodnić że tak nie jest, takie odbijanie piłeczki - nie ma w tym nic nielogicznego.
"Mówiłam Ci, nie baw się ze mną w takie gierki typu "nie potrafisz się do nich ustosunkować" bo mnie to ani nie bawi, ani nie rusza. Zaczepki które mają coś udowodnić zostaw dla znajomych, nie dla mnie."
Poczułem nutkę złośliwości, docinki ze znajomymi, nie ładnie.
Ale do rzeczy - pisałaś wcześniej o tej samej sekwencji zdań.
Przytoczę swoje zarzuty:
1) "nie mogłaś się odnieść do poniższych wypowiedzi ponieważ założyłaś nowy temat głupia dziewczyno, poza tym FW jest tak skonstruowany że odnosi się do odpowiedzi powyższych a nie poniższych"
2) "A móżdżek to niemały mózg." - mówi samo za siebie
3)"w których ludzie pisali że to przewidujący film"
Przewidujący i przewidywalny - to nie to samo, jednak Ty nie widzisz różnicy. Nawet małe dzieci rozróżniają znaczenie tych dwóch wyrazów.
4) "więc ustosunkowałam się do tych wypowiedzi formułując własne zdanie na ten temat"
Potrafisz się ustosunkować do wypowiedzi w inny sposób niż formułując zdanie na jej temat?
5)"a tak poza tym spójrz na swoje ulubione"
Nie mam żadnych ulubionych więc gdzie mam spojrzeć?
Prosiłem o wyjaśnienie dlaczego uważasz te zarzuty za puste.
Dostałem odpowiedź:
"Puste dlatego,że dziewczyny nie znasz, nie wiesz jaka jest, jaki ma gust, co robi prywatnie, czy skończyła studia czy zaczeła gimnazjum, nie wiesz takich rzeczy więc obrażanie na zasadzie "małolata z elokwancją gimnazjalisty" jest poprostu puste, bezpodstawne, bezsensowne i świadczą o braku argumentów (w calej tej chorej dyskusji)."
Dam sobie rękę uciąć że ta dziewczyna studiów nie skończyła. A jeżeli tak to nasze szkolnictwo wyższe upadło tak nisko że już gorzej być nie może. Przykłady przytoczone przeze mnie powyżej dobitnie świadczą o jej młodym wieku, lub poziomie intelektualnym młodej osoby.
"To są przykłady odnośnie mojej głupoty? Możesz mi zarzucić brak kultury, bycie nietolerancyjnym chamem, ale nie głupotę. Poza tym każdy z tych zarzutów uzasadniam."
Z tego co się orientuje to są przykłady "zarzucania głupoty innym", prawda? Zresztą takie obrażanie nie świadczy o twojej inteligencji, więc można powiedzieć - 2 pieczenie na jednym ogniu.
"Dziaboneczku że napisałem to do Ciebie, ladyvampir, i chyba jeszcze nostradamka nie znaczy że nikt nie rozumie tego co piszę. Jeśli dobrze liczę są to 3 osoby. Trzy osoby a wszyscy robi małą różnicę. Takie czepianie się szczegółów. Poza tym Tobie rozumienie moich wypowiedzi idzie całkiem dobrze."
No tak, czepiać się możemy wszystkiego i wszystkich, ale chodzi o tą dyskusje, o osoby które biorą w niej udział, w tym kręgu czyli ja, ty, ladyvampir - to w tym przypadku są WSZYSCY ,proste i logiczne.
"Z Tobą nie dyskutowałem, tylko z ladyvampir (głupi nickname btw), więc się wcinasz, na temat filmu nic nie piszesz, piszesz za to dużo na temat mojej osoby"
Temat otwarty, forum publiczne, strona znana i niezabezpieczona także każdy ma prawo wziąć udział w tej dyskusji. Pisząc to w takim miejscu (a nie chociażby na gadu gadu) powinieneś wziąć pod uwagę fakt , że ktoś się"wetnie", o ile tak można nazwać. Poprostu dołączyłam do dyskusji, tyle.
Jeśli chodzi o film - zarzuciłam ci brak argumentów na ten temat tzn że chcę na temat PoP podyskutować, do chyba jasne. To,że nikt tego nie porusza to już inna sprawa. Tak jak mówię, argumenty na rzekomą inteligencję lub jej brak są bezpodstawne i kompletnie mnie nie interesują.
"Poczułem nutkę złośliwości"
kto jak kto, ale ty nie powinieneś zwracać mi w tym zakresie uwagi.
", docinki ze znajomymi, nie ładnie."
A ładnie to to tak z obcymi ludźmi?
"Dam sobie rękę uciąć że ta dziewczyna studiów nie skończyła. A jeżeli tak to nasze szkolnictwo wyższe upadło tak nisko że już gorzej być nie może. Przykłady przytoczone przeze mnie powyżej dobitnie świadczą o jej młodym wieku, lub poziomie intelektualnym młodej osoby."
Psychologiczne rozważania i rozpracowywanie danej osoby zostaw fachowcom, a sam sobie daruj. Może i ma lat 10, nie mówie że nie, ale używanie wieku jako argumentu/wady czy czegokolwiek co ma być na twoją korzyść jest poniżej jakiejkolwiek normy. Puste są, bo wywnioskujesz jej IQ z kilku wypowiedzi, paru zdań. W takim razie na ile ja lat ci 'wyglądam' z moich postów? To jest trochę niedorzeczne i mówiąc kolokwialnie - głupie - by to był jakiś impuls albo powód do nie tyle dyskusji co poprostu obrażania.
Przytoczę cały kontekst wypowiedzi:
""Przy tym jednocześnie sam piszesz straszne głupoty. Czepiasz się jak rzep psiego ogona wszystkiego co tylko się da. Bo nie napisała "po drugie"?"
Oczekuję od rozmówcy konkretnych przykładów odnośnie zarzucania głupoty itp. (sama musisz przyznać że ja takowe podawałem), potraktowałem to jako przykład wypisywania głupot przeze mnie."
Porównaj teraz to z Twoją wypowiedzią:
"Z tego co się orientuje to są przykłady "zarzucania głupoty innym", prawda? Zresztą takie obrażanie nie świadczy o twojej inteligencji, więc można powiedzieć - 2 pieczenie na jednym ogniu."
Mogę teraz napisać z czystym sumieniem:
Nie zrozumiałaś tego co miałem na myśli. Jeżeli się ze mną nie zgadzasz to przeanalizuj całą rozmowę (nie chce tutaj wszystkiego wklejać).
"No tak, czepiać się możemy wszystkiego i wszystkich, ale chodzi o tą dyskusje, o osoby które biorą w niej udział, w tym kręgu czyli ja, ty, ladyvampir - to w tym przypadku są WSZYSCY ,proste i logiczne"
A wyobraź sobie że są jeszcze osoby które czytały te wypowiedzi tylko nie zabrały głosu. Może ich miałem na myśli.
"Jeśli chodzi o film - zarzuciłam ci brak argumentów na ten temat tzn że chcę na temat PoP podyskutować, do chyba jasne. To,że nikt tego nie porusza to już inna sprawa. Tak jak mówię, argumenty na rzekomą inteligencję lub jej brak są bezpodstawne i kompletnie mnie nie interesują."
Dziaboneczku, zarzucasz mi brak argumentów na temat filmu, a sama żadnych nie podajesz. Świadomie bierzesz udział w tej dyskusji - jednocześnie podkreślając że temat jej rozmowy Ciebie nie interesuje. W takim razie pytam Ciebie, dlaczego to robisz?
"Psychologiczne rozważania i rozpracowywanie danej osoby zostaw fachowcom, a sam sobie daruj."
Zacytuj mi te psychologiczne rozważania na temat ladyvampir, bo chyba nie sądzisz że moje teksty w stylu "IQ mniejsze od rozmiaru mojego buta" pod nie podchodzą.
"Puste są, bo wywnioskujesz jej IQ z kilku wypowiedzi, paru zdań."
Ja ją tylko w humorystyczno-obraźliwy sposób odnoszę się do głupot przedstawionych w jej wypowiedziach. Oceniać jej IQ nie mam zamiaru, kto wie może jest wyższe od mojego.
Wiek osób dorosłych trudniej ocenić ponieważ poziom wypowiedzi już się tak nie zmienia jak w przypadku 10-cio i 20-to latka/i.
Wtedy zmiany są łatwe do wychwycenia ponieważ sposób wysławiania się dopiero jest kształtowany.
A Twój wiek oceniam na około 24 lata.
nie moge uwierzyc ze nadal ciagniecie ta banalna klotnie na temat czyjejs inteligencji! jak juz dawno zauwazyliscie jestesmy na stronie poswieconej filmom a nie klotniom na poziomie dzieci z podstawowki ktore siegnely po slownik !
wypowiedzcie sie lepiej na temat filmu gdyz chce sie dowiedziec czy warto pojsc do kina na niego