Moi drodzy, radzę nie przesadzać. To nie kolejna gra lecz film fabularny. Logiczne jest że nie może w pełni odzwierciedlać gry. Niektórzy czepiają się nawet detali ubioru. Bez przesady... :) Gdyby wiernie go odtworzono wyglądałby jak replay gracza z nieco lepszą grafiką. Nie można idealnie tego odtowrzyć. Gdyby był kręcony na podstawie książki to co innego.
PoP nie jest filmem rewelacyjnym jednak narzekanie jest przesadne. Wg mnie to dobra rozrywka i niezła ekranizacja gry. Wskażcie mi zatem lepszy film stworzony na podstawie gry komputerowej? :)
P.S. Sam jestem graczem.
Dziwne że nikt w tym temacie nie odpowie tylko każdy się wykłóca w tych jakie miałem na myśli ;]
Lepsze ekranizacje gier? a proszę bardzo:
1) Sillet Hill
2) Resident Evil
3) Hitman
4) Mortal Kombat
Wystarczy?
Sorry, ale jak dla mnie te cztery filmy przegrywają z PoPem, mimo iż bardzo lubiłem MK, a Hitman nawet w miarę mi się podobał... :P ;]
Dla mnie nie wystarczy. Mortal Combat czy Hitman to bardzo cienkie filmy. Hitman nie oddaje klimatu gry, nic ponad zwykły film sensacyjny. Z kolei Mortal Combat to pozostawię bez komentarza. Nawet w podstawówce ten film uważałem za bardzo słaby. :)
Z kolei Silent Hill czy Resident Evil jako filmy są lepiej zrobione od powyższych jednak całkowicie to nie mój gust. Tego typu filmów, o podobnych fabułach po prostu nie lubię. :)
Mortal Kombat może przez sentyment...
Hitman mimo, że nie oddaje klimatu gry, ale to fajny film sensacyjny
A książe persji byłby fajnym filmem gdyby niektóre efekty nie kuły w oczy, nie było tyle błędów w fabule, ze ścieżki dzwiękowej można by wyłuskać motyw który można zapamiętać na dłużej - sama muzyka jest dobra, a brakuje takiego wątku przewodniego i wiele innych niedociągnięć.
Ja akurat mam sentyment wyłącznie do gry Mortal Combat. Gdy film powstał uważałem go za świętokradztwo. :)
Sam przyznałeś że Hitman nie oddaje klimatu gry - nie jest więc dobrym filmem na podstawie gry. Równie dobrze można bohatera w filmie inaczej nazwać i nic to nie zmieni. :)
Równie dobrze można powiedzieć, że Postal idealnie oddaje klimat gry, więc jest świetnym filmem na podstawie gry. Nie zmienia to jednak faktu, że klasyfikuje się on na równi z innymi produkcjami Bolla - w śmietniku
Masz rację - na śmietniku. Tam wylądowałby PoP jakby wiernie go odwzorować na grze... Dzięki za przyznanie mi racji. :)
Okazuje się że Mortal Kombat doczeka się także nowej ekranizacji za 2 lata - całe szczęście.
Jeżeli używasz tego samego tytułu co gra czy książka to logiczne jest że film powinien być robiony z myślą o jego fanach. Mieszanie wszystkiego i dodawanie swoich "genialnych" pomysłów donikąd nie prowadzi. W sytuacji gdy tak się dzieje - film ma niewiele wspólnego z oryginałem - odnoszę wrażenie że celem jest zarobienie kasy i wykorzystanie niektórych pomysłów bez oskarżeń o kradzież. Jak chcesz tworzyć swój film to go WYMYŚL zamiast kraść pomysły innych twórców. Dla mnie film Prince of Persja Sands of Time powinien wiernie trzymać się fabuły gry (jedynie ją wzbogacić o własne pomysły ale z rozwagą) i nie zapożyczać niczego z innych części gry.
Piszesz tak jakbyś nie czytał pierwszego posta. Gdyby odwzorować wszystko idealnie na podsatwie gry to wyszedłby replay a nie film. :)
Ten film ma dużo wspólnego z oryginałem. Jestem pewien że gdyby nazwyał się np. Sindbad nowe przygody to pisałbyś że to plagiat Prince of Persia bo za dużo podobnych rzeczy. Mi jako graczowi ten film bardziej przypomina grę niż wymieniane wyżej Hitman czy Mortal COmbat.
Filmu jeszcze nie oglądałem więc odnoszę się tylko do Twojej opinii. Policz ile czasu spędziłeś przy grze i nawet eliminując hordy potworów to i tak nie było by się łatwo trzymać jej fabuły co do szczególiku. No i wiadomo że zawsze filmy na licencji mają zwabić do kin fanów którzy przyprowadzą swoje drugie połówki i/czy resztę rodziny. więc jeśli film na licencji nie jest tragiczny dla gracza to nalezy się z tego cieszyć, a że może byc lepiej to wiadomo zawsze
Przepraszam, ale o co się rozchodzi? Przecież nawet w filmie pisze: "na MOTYWACH serii gier Prince of Persia". A tytuł? Przecież fabuła opowiada o Piaskach, nie?
A jeżeli chodzi o motywy z innych części - perfekcyjnie wykorzystane, wyłapać mogą ci co grali. Nie ma ani powieleń fabuły, ani nawet tych samych bohaterów. Co prawda książę mógłby być bezimienny (sentyment :D) ale w niczym to nie przeszkadza. Poszedłem do kina, żeby przeżyć coś, z czym się nie zetknąłem, świeże spojrzenie. A film i tak przerósł moje oczekiwania.
Mi najbardziej brakowało pisakowych potworów. Mogli zrobić jeszcze to jak byłeś w zamku czy co to tam było i trzeba było wejść po kolei w odpowiednie drzwi/wejścia.. jak źle się weszło to wywalało na początek. A w filmie widziałbym to tak, że Dastan i Tamina biegają przez moment tam, i się szukają, aż w końcu Tamina odnajduje odpowiednie wejście a Dastan idzie za głosem jej, lecz jest echo i nie wie gdzie iść.. wpada na pomysł, żeby zaznaczać złe wejścia i trafia do Taminy ;P Trochę to źle napisałem, ale co tam. Myślę, że jakby to trwało 1-2min i było (w filmie) w tej świątyni/zamku gdzie Dastan się sam zabija...
I myślałem też, że dadzą coś takiego jak było podczas zapisywania gry... czyli krótkie wstęp do tego co ma wykonać tylko nie wiedział jakby to mogli wpleść, może dotyka czegoś ważnego? Ogólnie tego tak mi nie brakuje. Głównie piaskowych demonów..
Jak teraz to czytam, to jest takie chaotyczne, że sam się gubię.
Ogólnie bardzo dobry film, choć nie zaspokoił mnie po tym co przeżyłem grając w grę ;) 8/10
PS żałuję, że grałem w grę ;p bo oczekiwałem trochę więcej...
hmm.. właśnie swoim postem udowodniłeś jaki jesteś.. generacja MTV powiadasz? naprawdę lubisz tą stację? to Ci współczuję...
I gdybyś czytał ze zrozumienie to wiedziałbyś, że chodzi mi o to, że napisałem to troche źle... Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia.. aa i pozdrów terapeutę.
A w ogóle to mogli zrobić film wyglądający jak pierwsza, stara część PoP w 2D dla "prawdziwych" hardkorów. Nie ma co narzekać. Dobrze się bawiłam w kinie, lubię gry z tej serii i miło było wyłapywać smaczki z nich. Z wymienionych w tym wątku tytułów chyba Silent Hill najcelniej oddawał klimat gry. Zapomnieliście jeszcze o ekranizacjach Tomb Raidera czy Final Fantasy.