PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=260505}

Książę Persji: Piaski czasu

Prince of Persia: The Sands of Time
2010
6,9 161 tys. ocen
6,9 10 1 160551
5,5 33 krytyków
Książę Persji: Piaski czasu
powrót do forum filmu Książę Persji: Piaski czasu

SPOILERY BĘDĄ

Od razu zaznaczam, że grałem w 1 i 3 część trylogii.Na film szedłem z przekonaniem że dostanę coś w rodzaju Piratów. I muszę powiedzieć że się nie zawiodłem. A przynajmniej nie całkowicie:)

Realizacyjnie jest b dobrze - 150 mln zielonych zostało znakomicie wydane. Miasta (czy to z pięknych ujęć szerokich czy też poszczególne ulice) wyglądają świetnie. Kostiumy, batalistyka - nie ma się do czego przyczepić. Efekt działania sztyletu pomysłowy - użytkownik stoi z boku widząc jak czas się cofa. Szkoda że tego było tak malo.

Muzyka - HGW posklejał kilka swoich płyt w jedną. nie jest najgorzej, ale muzyka ginie gdzieś w tle, co dla takiego filmu jest rzeczą niewybaczalną.

Aktorzy - co do JG miałem obawy że nie pasuje do roli w filmie czysto komercyjnym (nie mówiąc że aktor powinien mieć arabką urodę), ale po sensie zmieniam zdanie. Znakomicie wcielił się w rolę łobuzerskiego ale honorowego następcy tronu.
Tamina też daje radę, choć mogli dać jej trochę więcej scen walki (w grach kobitki były równie waleczne co książę). Na szczęście jako duet z Danstanem sprawdza się rewelacyjnie - aż między nimi iskrzy.
Kingsley nie wyróżnia się, miał zagrać złego i zagrał. Rewelacji nie ma, ale obciachu też nie.
Molina jest najlepszy z drugiego planu - zabawny, z niezłymi tekstami (choć chyba trochę za bardzo współczesnymi).

Największe zastrzeżenia mam do scenariusza i montażu. Jest kilka beznadziejnych wydłużaczy w tej historii które można było sobie podarować (te sposoby na zniwelowanie zagrożenia ze strony sztyletu). Także te przeskoki mnie irytowały - miasto, przebitka na pustynie i hop - kolejne miasto. Strasznie to chaotycznie czasami wygląda. No i te bzdury - po co trzymać sztylet w wieży zamiast przy sobie ( to końcówka filmu)? Albo skąd Dastan wiedział co konkretnie zamierza Nizam przy użyciu sztyletu?

Jake Gyllenhaal nie jest Jackie Chanem co poskutkowało montażem który dwie największe zalety growej trylogii (akrobacje i free-form-fighting) zmienił w rozmazane obrazki (choć nie zawsze, czasami są ładne zwolnienia, tak żeby udowodnić widzom że to nie zawsze kaskaderzy się wyginają i skaczą;). Tylko scena początkowa z młodym Dastanem wygląda tak jak tego oczekiwałem. Mogłoby być dużo lepiej.

Daję 8/10 i trzymam kciuki żeby nie było dalszej części. Jedna z lepszych ekranizacji gier (obok MK i SH).