Film ogólnie średni,ale co to księcia to wybrali nie tego łebka co trzeba.
Już po twarzy widać że na wojownika to on sie nie nadaje (co najwyżej na jakiegoś pedała) co tu dużo gadać śmieszyło mnie to jak ta "ciepła klucha" wywijała mieczem i skakała po budynkach itp.Niech ten aktor wraca lepiej do Przyajciół czy jak to tam było.
Zgadzam się i kobiecym okiem wyglądał mało męsko...Nie postarali się jeśli o to chodzi. Film jednak ma coś w sobie. Ładna sceneria zabiera nas do świata niczym z baśni tysiąca i jednej nocy. Pierwsze 20 minut mnie bardzo nudziło dopiero potem akcja się rozkręciła i już nie mogłam przestać go oglądać. Świetnie nadaje się na obejrzenie go w gronie rodzinnym.
Tak według mnie film bardzo dobry. Miałem przyjemność grać w grę i mogę z czystym sumieniem powiedzieć że dobrze wybrali jakie wątki wykorzystać z gry. Co mnie najbardziej urzekło to sposób w jaki reżyser pokazał cofanie czasu, naprawdę należą mu się za to pokłony. Jest natomiast rzecz której szkoda że zabrakło (chodzi mi oto że w grze główny bohater uwalnia piaski czasu i zamienia wszystkich w piaskowe potwory) ale cóż nie można mieć wszystkiego.
Ja grałem tylko w 1 cześć PoP i to było ponad 10 lat temu więc film oglądałem jako film, i jako kino rozrywkowe bardzo mi się spodobał i zakończenie mnie zaskoczyło trochę inaczej to sobie wyobrażałem;)
Miałem nadzieję że zrobią z Księcia takiego "męczennika" czyli tak jak było w grze, że on niemógł być z tą którą kocha. No i mam nadzieję że zrobią z niego takiego wojownika jak w grze czyli najpierw nierozważnego, porywczego i nieodpowiedzialnego a potem w kolejnej części odpowiedzialnego trochę mrocznego i doświadczonego. To przejście, ta zmiana twórcą gry wspaniale wyszła i nie słysze niczego złego na ten temat, więc myśle że wykorzystując to samo w filmie (drugiej części Księcia Persji) spotkali by się z aprobatą i widzom by się spodobało
Masz racje, glowny bohater nie przekonuje mnie w ogole, tzn. aktor, ktory go gra jest slaby. Ale w miare uplywu filmu przestawal mnie denerwowac. Przestawalem zwracac na niego uwage, a skupilem sie na akcji, ktora jest dosyc pokrecona, ale przez to duzo sie dzieje w filmie. Trzeba jednak powiedziec, ze fabula zbytnio nie wciaga, jest taka troche epizodyczna, tzn. skleja poszczegolne pojedynki i walki i inne ekciarskie widowiska. Ale sama w sobie nie jest jakas fascynujaca. To juz taka wspolczesna tendencja - wspaniale efekty specjalne, a slaba fabula.