PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=260505}

Książę Persji: Piaski czasu

Prince of Persia: The Sands of Time
2010
6,9 161 tys. ocen
6,9 10 1 160551
5,5 33 krytyków
Książę Persji: Piaski czasu
powrót do forum filmu Książę Persji: Piaski czasu

Ludzie ja się zastanawiam z kąd taka wysoka ocena. Ledwo wysiedziałem na tym filmie. Już nawet popcorn mi nie smakował. Kolejny Avatar,fabuła ot żeby się kleiło + efekty specjalne. Nie mówie,że to gniot ale mało brakowało. Nie warto iść do kina chyba,że masz 16lat max. Zresztą i tak nie dowiesz się co ma film wspólnego z grą.

rafalekhc

hehe, mialem dokladnie takie samo odczucie siedzac w kinie na tym filmie, jak dla mnie film sredni. Zdecydowanie bardziej polecam nowego Robin Hooda. Pozdrawiam

użytkownik usunięty
eazy06

Zgadzam sie - dalekie od doskonałośi... ale film jak film. Mimo wszystko prosze jednak by jesli ktoś zabiera głos nie robił juz tak bijących po oczach pomyłek ortograficznych ponieważ od razu jego autorytet spada do zera.

ocenił(a) film na 4
rafalekhc

Dokładnie. Film jest skierowany do nastolatek, które wilgotnieją na sam widok wypięknionego Jake'a. Zasadniczo nie ma niczego w tym obrazie co by mogło go w jakikolwiek sposób uratować. Średniak i tyle.

ocenił(a) film na 9
Turel

Jake na pewno na brak kasy nie narzeka. Chłopina kreci film za filmem więc nie wiem skąd myśl o braku dochodów. Chociażby w grudniu w USA wyszedł film Brothers , który zarobił nie małe pieniądze .

I tak, Jake jest przystojny ...więc to ma być jego wada ? Zdecydowanie nie, a tak to właśnie zabrzmiało .

ocenił(a) film na 8
dziabonczek

Nie zapominajcie, ze dla dziewczyn z avatarem Jake zamiast własnego zdjęcia każda krzywdząca opinia o ich 'niesamowicie zdolnym, bogatym i przytojnym' ulubieńcu jest wezwaniem do natychmiatowej odpowiedzi.

ocenił(a) film na 9
Raikkonen

Jak się czlowiek chce do czegoś przyczepić i brak mu argumentów to przyczepi się do avatara.
Tak,lubie Gyllenhaala od czasów Donniego Darko i niewiem co w tym złego.
A tak po za tym - kto powiedział że na avatarze musi być moje zdjęcie ,przepraszam bardzo ?

Odpowiedziałam tylko że nie wiem skąd pomysł że brakuje mu kasy skoro kręci sporo filmów, chociażby w tym roku, nic więcej .

ocenił(a) film na 4
dziabonczek

Uderz w stół a nożyce się odezwą.
Nie czepiamy się, twierdzimy tylko, że jesteś mało wiarygodna i definitywnie stronnicza w swoich wypowiedziach.

ocenił(a) film na 9
Turel

Mało wiarygodna w tym ,że Jake zarabia grube pieniądze (bo grał ostatnio w filmie Brothers) tylko dlatego że mam na avatarze Jake'a?
Ludzie, co wy mówicie, naprawdę, robi się zabawnie.

Jake grał w filmie Brothers? Grał. Film zarobił sporo kasy? Zarobił. Co ma do tego wszystkiego mój avatar? . Przecież tylko o to mi chodzi, skomentowałam tylko ten bezpodstawny zarzut i tyle.

dziabonczek

Nie chodzi tu już o fakt ile kasy trzepie Gyllehnhal, ale o Twoje podejście do całej tej sprawy.
Chodzi o to, że bronisz Jake'a lepiej niż jego adwokaci. Ciekawe, czy Jake broniłby w ten sposób Ciebie.

eweczka_spoko

"Ciekawe, czy Jake broniłby w ten sposób Ciebie. " Jak czytam takie komentarze to mi się słabo robi. Nie wiem czy koleżanka broni Jake'a niczym nastolatki Edwarda "Zmierzcha" Kogoś tam. Ja zauważyłem tylko że obaliła wasze zarzuty odnośnie braku kasy. A poziom argumentacji przeciwników Jake'a i tego filmu w tym temacie jest zerowy.

rafalekhc

Wysoka ocena świadczy niestety o nie najlepszym guście filmwebowiczów. Film co najwyżej przeciętny. Avatara też za dzieło nie uważam ale zdecydowanie lepszy od Prince of Persja.

rafalekhc

Byłem, więc wypowiem się.
Mam znacznie więcej niż 16, ale też wiem, że 16 latek by znał słownik ortograficzny, stąd jak już chcesz tak jeździć, to sam zadbaj o to by nie wypaść na klauna.
Odnośnie filmu - dałem 8, bo jedna postać w filmie popsuła wiele. Oglądam dziesiątki filmów i ostatnio otworzyłem się na filmy Indyjskie. Po obejrzeniu ich, a zaraz potem kilku z USA, sprawiło, iż dostrzegłem, że tworzenia fabuły przez amerykanów nie jest ich mocna stroną. Ale warto oglądać takie filmy dla rozrywki.


W domowym zaciszu ten i tego pokroju filmu tracą wiele - gadki o 40 calowym Tv i sprzęcie darujcie sobie, bo to co kina posiadają jest z znacznie wyższej półki.

Reasumując - fajnie się ogląda film, bo nie ma skupiania się na całych wojskach co się tłuką, tylko akcja rozkłada się dobrze na postaci / bohaterze. Nie jest on tłem, tak jak to w wielu filmach, gdzie wojna między tysięcznymi armiami trwa 20% filmu - 20%, które w Księciu Persji jest przeznaczone na całkiem zacniejsze sceny.

ocenił(a) film na 9
vasil_zajcev

"Nie chodzi tu już o fakt ile kasy trzepie Gyllehnhal, ale o Twoje podejście do całej tej sprawy.
Chodzi o to, że bronisz Jake'a lepiej niż jego adwokaci. Ciekawe, czy Jake broniłby w ten sposób Ciebie"

To działa w dwie strony. Równie dobrze moge powiedzieć że "gnoisz" ten film lepiej niż wytworni i wymagający krytycy.
Oczywiście że Jake by mnie nie bronił bo nie mam talentu aktorskiego i daleko mi do tego... niewiem o co ci chodzi, ale to jest dośc dziwne że w ogóle wpadłaś na ten pomysł.

I tak, chodzi tu o to ile kasy ma Gyllenhaal bo DO TEGO tylko i wyłącznie się odniosłam w tym tymacie. Dla mnie to absurdalne by mówić że kasy nie ma i tyle. Mój avatar i cała reszta to dopowiedziane przez was zdania wynikające z braku argumentów.
Jeśli się pisze że Jake potrzebuje kasy to gdzie są dowody które by chociaż w 1% to udowodniły? To się mija z faktami.

Ja temat skończyłam, ewidentnie brak wam argumentów a zmiast tego oceniamy to kogo mam w avatarze, a ja w takich dyskusjach nie mam zamiaru brać udziału .

użytkownik usunięty
dziabonczek

Podsumowując, nikt nie lubi jeśli ktoś bezpodstawnie oczernia jakiś film,
ale akurat ten inteligencją nie grzeszy... więc radzę wiecej obektywizmu.
Co nie ozanacza, że takie filmy nie są potrzebne. Owszem są kazdy ma przecież czasem kiepski dzień i musi odreagować.

ocenił(a) film na 5
rafalekhc

Gdzie są filmy typu Donnie Darko?? Maksymalna komercjalizacja. Musisz kupować to co ci każą bo nie masz innego wyjścia! Już po samym trailerze można było wywnioskować,że to będzie kolejny rozrywkowy film - obejrzyj,zjedz coś,idź do domu.Ostatnio praktycznie trzeba czekać kilka miesięcy aby zobaczyć coś po czym wyjdziesz z kina i świat wydaje się inny niż w rzeczywistości.
Ps. każdemu zdarzają się błędy ale widać,że są tu prawdziwi Polacy! i to nawet tacy co mają "znacznie więcej niż 16 lat"...
Idę za parę dni na Robin Hooda i spodziewam się tego co zawsze po Ridleyu Scottcie tego co zawsze;)) I bardziej wirze w 7,4 dla Robin Hooda niż 8,5 Księcia Persji. Zresztą jak można spolszczyć taki tytuł? A dlaczego nie spolszczyli na Roberta Huda?

ocenił(a) film na 7
rafalekhc

Mam ponad 30 lat i film mi sie podobał :)Jasne chyba było od początku, że ma to być czysta rozrywka, czyż nie? Jako film spod znaku płaszcza i jatagana sprawdza się znakomicie, moim zdaniem. Po seansie miałałem ochotę zacząć treningi szermierki i parkouru :D
Czekam na sequel ;P

ocenił(a) film na 4
tygrum

Jeśli już to płaszcza i shamshira. Jatagan jest sztyletem :)

ocenił(a) film na 9
tygrum

Ja mam prawie 30 i też mi się podobał. Może dlatego, że podeszłam do tematu zupełnie na luzie i nie oczekiwałam jakiegoś "ambitnego" filmu. W kinie spędziłam miło czas. Czasami i takie trochę bajkowe historie są potrzebne, żeby oderwać się trochę o d rzeczywistości:) A co do Jake G. dla mnie wypadł w tym filmie całkiem dobrze ( chociaż przyznam, ze w swojej karierze miał już lepsze role). Mnie w każdym razie ujął.

ocenił(a) film na 5
rafalekhc

robin hood nie lepszy, niestety, a wlasciwie na tym samym poziomie. tzn. film bylby ok, gdyby nie pewne idiotyczne sceny, nie pisze jakie, ale na pewno rzuca Ci sie w oczy. w kazdym razie napisz potem czy Ci przypasil

ocenił(a) film na 5
s_w

Byłem na Robinie i jestem mile rozczarowany! Po 60% filmu wczułem się i ludzie w kinie już tak bardzo nie przeszkadzali.Pierwsze skojarzenie - Potop.Wszytko było użyte bez znacznej ingerencji komputera!Wiadomo statki na morzu itp. musieli zrobić graficy..ale walki były piękne.Wczułem cie w klimat średniowiecza - drewnianych wozów,skórzanych spodni,kamiennych zamków etc.Warto się przejść bo to trochę coś innego niż futurystyczna papka przyprawiona zachowawczą gra aktorów...

rafalekhc

rafalekhc muszę Cie zmartwić średniowiecze to nie skórzane spodnie

ocenił(a) film na 5
rafalekhc

tak do okolo godziny tego filmu, a przynajmniej do momentu dolaczenia ksiezniczki do Dastana zanosilo sie na gniota w skali 2-3 na 10, ze wzgledu na potworna nude, malo akcji i ogolna nijakosc. potem bylo troche lepiej, aktorka grajaca Tamine wypadla bardzo fajnie, nadala filmowi jakiegos tam charakteru (Jake jako ksiaze wypadl srednio na jeza), doszly dobre momenty humorystyczne z Molina, no i zaczeto uzywac sztyletu, przez co bylo troche efektow specjalnych, troche bijatyki (choc jak na ekranizacje takiej gry jak PoP to bitki bylo malo, za malo) i jako takiej akcji. 5/10, bo nie jest to jakas tragedia no i fabula sie klei, film na raz, obejrzenie go nie bylo strata czasu, ale rowniez niczym szczegolnym. ocena tak wysoka glownie za Tamine i Alfreda Moline

użytkownik usunięty
s_w

Jak ktogoś nie interesuje taka tematyka to niech lepiej siedzi w domu albo robi cokolwiek innego... Mnie nie interesują amerykańskie komedie wiec ich publicznie nie krytkuje bo to nie mój gatunek filmowy.
Film Prince of persia został stworzony na podstawie gry i głównie dla graczy był stworzony. Według mnie jeden z lepszych filmów stworzonych na podstawie gier. Film jest genialny i mnie i moim znajomym bardziej się podobał od Avatara któremu średnio dawaliśmy po 7/10. Osobiście rola Kurienki mi sie nie podobała, taka jakaś dziwna była, chociaż napewno lepsza była od nie jednej Barbi z hollywod.
Nie lubisz fantasy to nie męcz się w kinie,

ocenił(a) film na 5

tak sie akurat sklada, ze wiem co t PoP, znam PoP 1,ktorego sie przechodzilo w godzine, znam PoP 3D, znam wreszcie wszystkie najnowsze czesci, choc w nie nie gralam, czytalam recenzje, i to byly nadal te same PoPy co kiedys, tylko wymagaly troche wiecej zrecznosci. takwiec sorry, ale tematyka gier komputerowych jest mi bliska. ja nie skreslam filmu z gatunku za ktorym nie przepadam, tylko dlatego, ze jest z takiego gatunku, a nie innego, bo to podejscie jest bardzo waskie. np. myslalam, ze nie lubie horrorow i sc-fi, a mieszanka tych dwoch gatunkow w postaci alienow po prostu mnie zmiotla. ten film nie byl stworzony dla graczy, tylko dla jak najwiekszego targetu, a chyba 10 latki w najnowsze popy zgodnie z ograniczniem wiekowym grac nie powinny, a takowe widzialam podczas seansu. jeden z lepszych filmow storzony na podstawie gier? absolutnie tak, bo reszta to w wiekszosci gnioty. genialny? wolne zarty. przede wszystkim byl bez klimatu, ktorego bylo mnostwo w grach + minusy, ktore wymienilam. chyba czyste fantasy to to nie jest, raczej przygodowy. i fantasy uwielbiam, ale tylko w wykonaniu pana Jacksona w jego trzech filmach (poklony dla WP), niestety jak dotad inne produkcje z tego gatunku nawet se do nich nie zblizaja, szkoda