średniowaty mało tu akcji ,ogólnie nudnawy użył tego piasku 3 razy w filmie ,więc nie rozumiem po co w tytule piaski czasu ! ,nawet tego Le parkour wiele nie było poskakał z ściany na ścianę...Starcie Tytanów zdecydowanie lepsze ;P
co do "użył tego piasku 3 razy w filmie ,więc nie rozumiem po co w tytule piaski czasu !" , to gra miała tytuł Książe Persji: Piaski Czasu więc nie było powodu daleko szukać tytułu skoro film był na podstawie tejże właśnie gry :)
Co do filmu to 9/10, może przesadzona moja ocena trochę ale czekałem długo na ten film a ciekawe ujęcia oraz takie efekty przekroczyły moje oczekiwania :)
minusy to zmieniona fabuła, prawie brak ciekawie nagranej walki (nie licząc spowolnień bo te były ok) no i kilka "dziwnych" rzeczy (tu mowa m. in. o tym jak się wspinał po bełtach z kuszy po ścianie muru) ;)
"po co w tytule piaski czasu"
Hmmm... Może dlatego, że film był o piaskach czasu?
Dla mnie zaleciał nudą... gra aktorska pozostawiała wiele do życzenia jak i składność scenariusza. Sceny sztuczne jak piersi amerykańskich modelek. Jedyne plusy za kostiumy i scenografie.
..a sam książę wygląda jak kropka w kropkę jak Doofy ze strasznego filmu. Nie wierzysz? Porównaj zdjęcia tych dwóch postaci... tylko nie zapomnij wyobrazić sobie Doofiego z taką samą miną jak "ksionrze" Persji ;)