daję 6,5/10 za bajeczny motyw przesypujących się piasków czasu i morową laseczkę w roli księżniczki Taminy <choć nie bardzo potrafiła grać, ale jest prześliczna> ;) No i Jake..
Wiem, trochę niesprawiedliwie, typowy hollywoodzki "efekciarz" z tego filmu, ale co tam...