Dopiero co wczoraj miałem okazję obejrzeć Księcia i powiem wam szczerze że nie nastawiałem się na jakieś wielkie dzieło tym bardziej że każdy wie jak wyglądają ekranizacje gier komputerowych . A poza tym Piaski Czasu nie radzą sobie zbyt dobrze w amerykańskim Box Office co może przesądzić o ewentualnej kontynuacji.
Sam film jest utrzymany w stylu Piratów z Karaibów , wielu krytyków pisze że wyszła może z tego bajka ale ja mówię że jest tej bajki jeszcze za mało. Gdzie hordy kościotrupów , morskie potwory których było tak wiele w Piratach...
Poza tym przed premierą czytałem wiele opinii że film nie trzyma się gry ale to zupełnie nie prawda jest wiele nie tylko odniesień do gry ale także są i sceny nawet wprost z niej przeniesione na duży ekran ( zabrakło mi może tylko policzka jaki wymierzyła księżniczka natrętowi na koniec ).
Największym plusem filmu są efekty specjalne i wyczyny Dastana.
Na uwagę zasługuje także sama gra głównych aktorów czyli Jake Gyllenhaal ( może to nie Depp ale jest zabawny i szarmancki ) także Gemma Arterton oprócz urody ma co pokazać ale na największe brawa zasługuje Alfred Molina jako szejk od strusiów .
No i to na tyle teraz niestety minusy : największy to kiepski scenariusz, historia nie wciąga tak jak ta z Piratów i mimo iż film trwa ledwo 100 minut są momenty które nudzą.
Poza tym także obsada i nie chodzi mi tu o Jake czy Gemme ale resztę aktorów którzy są niejacy i bezbarwni. Także sam Ben Kingsley nie udźwignął roli i daleko mu do Rusha czy Nighta.
Mimo to film wyszedł zdecydowanie lepiej niż tegoroczny Robin Hood czy Starcie tytanów i jestem jak najbardziej za kontynuacją ale z tym jest różnie ( np. Złoty Kompas też wyszedł dobrze ale w USA się nie sprzedał i go skasowali , oby tak nie było w przypadku księcia ) . Wolę żeby powstała kontynuacja Worrior Within niż np. Piraci 4, Robin 2 czy Clash 2.
Moja ocena w skali od 1 do 6 4
P.S. Jako ekranizacje gier oceniam ja na równi z MORTAL KOMBAT.