Zamiast produkować takie filmy powinni pieniążki przeznaczyc na jakąś organizacje charytatywną, a na miejscu Nicolasa to bym sie pod ziemię zapadła
majeczka, rozpedz sie korytarzem w domu i stuknij z impetem w sciane, przejdzie ci. Jesli nie rozumiesz na czym polega tworczy remake, to poczekaj jeszcze pare lat zanim zasiadziesz do filmu, w ktorym nie ma latajacych siekier i zlamanych nog....żal