Co prawda koncowka rozczarowuje ale calosc oglada sie dosyc ciekawie.Faktycznie mozna sie przyczepic do spojnosci fabuly ale to jest taki typ filmu.Dla tych co nie ogladali nie zrażajcie się nieprzychylnymi opiniami i sami ocencie.Dla mnie n.p o niebo lepszy niż Hostel i Smakosz n.p 7/10
jak mozesz mowic ze ten film byl dobry i ze sie go ciekawie ogladalo. Przeciesz to byla taka nuda ze musialem miejscami przewijac zeby nie zasnac, a najgorsze w tym filmie bylo to ze nie byl wogule straszny nie trzymal w napieciu choc by nawet jak hostel czy smakosz. A cage, nie wiem czy tak zle zagral, czy mu kazali tak zle zagrac.JEDNYN SŁOWEM NUDA!!!!!!!!
A kto powiedzial ze musi byc straszny? Hostel to był on conajwyzej obleśny a napewno nie straszny.A jeśli chodzi o Smakosza to pierwsza czesc byla śmieszna a druga to już super komedia.Nie uważam,zeby Cage zagrał źle.Nie była to jego najlepsza rola ale przyzwoity poziom.
To nie byl Horror, to byl jakis Dramat z motywami dreszczowca.
W ogole o h*j chodzi... ble nie cierpie takich filmow, nic sie nie dzialo przez caly film, zero jakiejkolwiek puenty.
Jedyny motyw, to ze gosciu zostal tam sciagniety i wszystko bylo z gory zaplanowane... ten film sie mogl skonczyc w momencie jak on dostal list ... przeciez to go sciagnelo... rownie dobzre mogli go spalic przy samym molo... ten film do nieczego nie prowadzil...beznadzieja, nie wiem ile mu zaplacili ale ja w tym filmie nie widzialem nic cieakewgo, tak samo w roli jaka odgrywal Cage...
Moze sie myle, moze nie zauwarzylem mocy tego filmu, chetnie wyslucham wypowiedzi kogos innego moze mnie to oswieci i do czegos przekona...
Pozdrawiam.
nie uslyszysz nic innego, bo chociaz pomysl byl fajny, wykonanie tragiczne, nic sie nie trzymalo kupy, jakiegos zadnego ciagu przyczynowo-skutkowego
I KTO DO CHOLERY WPAKOWAL TU CAGE'A?!
najbardziej wkurzajaca rzecza bylo jego darcie sie, machanie spluwa i reszta zachowan ktore wyniosl z charakterystycznych dla siebie filmow i jezu, w ktorych powinien zostac
plus pani urwana-z-choinki-co-ona-tu-robi sobieski i walka roku, haha
i ten telefon przed wyjazdem, po h to bylo?
myslalem ze juz tylko w parodiach pojawia sie ten motyw