Za nic tego nie obejrzę. Czekałam na ten film, a teraz po zwiastunie stwierdzam że tylko bym sobie popsuła wrażenie po dobrej mandze i anime.
Ja tak samo. Aktor moim zdaniem nie pasuje, a charakteryzacja mogłaby być o wiele lepsza. Filmowy Sebuś nigdy nie pobije tego z mangi i anime :)
Nie ma nawet co marzyć, aby pobić oryginał- nie ten wygląd, nie ta mimika, nie te kocie ruchy. Zgadzam sie, według mnie wcale się nie wysilili z charakteryzacja, nawet oczy wydają się być bardziej brązowe niż czerwone. Właściwie to większość cosplay'ów jest lepiej zrobiona :P
wprawdzie ani mangi ani anime nie oglądałam...nie od końca moje klimaty..ale film z chęcią obejrzę - głównie z powodu Hiro:)) moim zdaniem nie można oczekiwać po ekranizacji tego wszystkiego co można było zobaczyć i poczuć w anime czy mandze - nigdy to sie nie sprawdza. Film za to może dac impuls przez który jeden czy drugi oglądacz sięgnie po mange czy anime...ja dajmy na to juz po trailerze nabrałam ochoty by anime obejrzeć. Dajmy na to Death Note- po obejrzeniu anime miałam wielkie oczekiwania odnośnie filmu....dlatego przez pierwsze chyba pół godziny walczyłam z tym by go nie wyłączyć ...nie zrobiłam tego tyko z powodu Ken'ichi'ego, który mimo, ze jest świetnym aktorem nie był w stanie oddać wszystkich smaczków L z anime....Niestety czasem trzeba wymagania trochę obniżyć, by móc cieszyć się z oglądania:) koniec końców jak juz dałam sobie troche na luz z porównywaniem film mnie wciągnął.
Wiadomo, że w filmie nie da się pokazać absolutnie wszystkiego co w mandze i anime, ale po zwiastunie stwierdzam, że mogliby ten film zrobić lepiej. Po pierwsze obsada i charakteryzacja są moim zdaniem tragiczne. Po drugie Ciel jako dziewczyna...? Po za tym w anime jest cudowny klimat dawnej Anglii, a film ma się rozgrywać we współczesności. Ogólnie wiele rzeczy jest zupełnie pozmienianych i film może być co najwyżej wzorowany na mandze, ale ekranizacją bym tego nie nazwała ;<