Przewidywalny do szpiku kości. Typowy romans i mimo,że uwielbiam filmy romantyczne ten był przesłodzony i zbyt bajkowy.
Faktem jest, że w tym filmie łatwiej wypatrzyć minusy niż plusy ale mi się podobał. Taka odskocznia w trakcie pisania pracy mgr i czytania samych mądrych tekstów. A poza tym lubie Kierena Hutchinsona :)
no i co z tego? że taki był?mi sie bardzo podobał :)) takei filmy są potrzebne! i to miła odmaina wśród wszelkeij maści filmów o przemocy.
ale romantyczny film tez powinien trzymać jakiś poziom.... ten był po prostu słaby, scenariusz infantylny;