Potencjał świetnej książki zmarnowany w kiepskiej, przesłodzonej filmowej adaptacji. Aktorzy - bez wyrazu, muzyka - istna tragedia (chyba pomylili z podkładem do 'My Little Pony"), ogólnie wszystko bardzo sztuczne i przesycone kiczem. Jedynie ogromny sentyment do literackiego pierwowzoru sprawił, że nie wyłączyłem po 10ciu minutach :( Bardzo źle, że taka ekranizacja powstała.
no niestety, była to niskobudżetowa, telewizyjna produkcja. historia jednak jest tak piękna i niesamowita, że nawet tak słaby film dobrze się ogląda. dla tych, którzy nie czytali książki, ekranizacja może być naprawdę świetna
Być może :D Mi jednak mocno żal ;) Swoją drogą dziwne, że nikt nie podjął się zrobienia z tego filmu z prawdziwego zdarzenia.
ktoś się jednak podjął:)) nie mogę się doczekać!
a co do filmu z 2000 to niestety, treść książki jest bardzo spłycona, lekko przeinaczona, mnóstwo istotnych wątków zostało pominiętych...