Wytrzymałem do momentu strzelaniny na plaży... gra aktorka (delikatnie mówiąc) - oszczędna. Choreografia strzelanin/walk - wyparowała z promilami absurdu czegoś co nazwano scenariuszem. Tyrese Gibson - oj chyba się coś przytyło. Kadrowanie ujęć, jakieś z dupy slow motion nie wiadomo po co i na co... Generalnie dno i w choooj mułu :)