Film najlepiej oglądać w samotności, w ciemnym pokoju ;) muzyka, a raczej dźwięki stanowią idealne tło dla mrocznych zdjęć. Fabuła bez rewelacji, ale w końcu co można było wymyślić, jeśli mowa o dwóch mężczyznach na opuszczonej wyspie? Ale fabuła to tutaj sprawa drugorzędna, pierwsze skrzypce gra niesamowity klimat...
Przepraszam, może to bardzo niepopularna opinia, za którą zginę. Lecz czy jest jeszcze ktoś, komu przez głowę przeszło, że tego już prawie oddanego Phoenixowi Oscara mógłby dostać Pattison? Dafoeto oczywiście temat na osobisty komentarz, ale młody aktor absolutnie mnie powalił. Czasem swoją oszczędnością w grze. Sama...
więcejDzisiaj rano, w drodze do szkoły, otwieram przeglądarke w celu znalezienia sensownego seansu Irlandczyka Martina Scorsesa. Patrzę najpierw na repertuar kina studyjnego ,,kinematograf", potem na repertuar kina studyjnego ,,Charlie". W międzyczasie zauważam ciekawy film, lighthouse, obczajam go na filmwebie. Wchodzę na...
więcej
Przeczytałem na tym forum wiele interpretacji tego filmu, lepszych lub gorszych. Mam jednak wrażenie, że zagłębiając się w mitologię umyka przyziemny wymiar historii.
Wielokrotnie stawiano tu Thomasa Wake w roli antagonisty i toksyka, natomiast Thomas Howard, a właściwie Ephraim Winslow, bo pod tym nazwiskiem...
Zastanawia mnie metoda picia pokazana w jednej ze scen, gdzie będąc chyba na dolnym poziomie latarni przelewają jakieś płyny by uzyskać pijalny alkohol tudzież coś podobnego do alkoholu byleby klepało. Czy ktokolwiek wie może co to za metoda? Wydaje mi się że w tej scenie po spróbowaniu tego dziwnego trunku Winslow...
Film jest ciężki w oglądaniu, ale technicznie bardzo dobrze zrobiony. Czarno-biały oddaje klimat tamtych lat.
Bardzo dobry film, do cna lovecraftowy, niepokojąco klaustrofobiczny i momentami okrutny, ale znakomicie zrealizowany. Fajna retro stylówa... no i to bezkompromisowe aktorstwo! Warto.
Co za marne czasy! Jak w starożytności wystawiono wielką latarnię na Faros, to wszystkim się kojarzyła ze światłością, czymś boskim, niebiańskim. A teraz wszyscy mają skojarzenia jak ten Jaś z dowcipu.
Świetne aktorstwo (Pattinson!), świetne zdjęcia, beznadziejny film. Niestety - film dosłownie o niczym, nie mający w sumie żadnej treści ani przesłania, czegokolwiek. Nawet początkowa nastrojowość i klimat w drugiej połowie też totalnie siadają. Ja srogo się zawiodłem i nie polecam go nikomu, strata czasu. Choć...
Dorównać takiemu mistrzowi jak Willem Defoe nie jest łatwo, ale tu o dziwo prawie się udało. Mistrzowskie aktorstwo + zdjęcia. Nie trzeba tego rozumieć, to trzeba chłonąć!
Po seansie, który oczywiście robi wrażenie, ale pozostawia też uczucie chaosu i niepokoju chciałem sobie jakoś ułożyć, co właściwie widziałem i po namyśle i przeczytaniu paru wątków wyszło mi takie coś:
- O rozwoju toksycznej relacji i samodestrukcji, o otoczeniu, które nas kształtuje, o "surowym autorytecie...
Spodziewałem sie czegos rewelacyjnego, a dostalem co najwyzej sredni film, z elementamii ktore co prawda byly swietne, ale jako calosc sie nie bronia. Kino ma byc rozrywka, wysilkiem intelektualnym, ale tym wysilkiem powinny byc przemyslenia na temat zawartej w niej tresci, a nie "glowienie" sie o co w tym filmie...