z wyczuciem stawiający granicę między tym co poważne a tym co śmieszyć może. Dobrze rozłożone akcenty humorystyczne. W swoim gatunku nieco ponad rzemieślnicze dzieło. Arnold zaskakuje dobrą moim zdaniem grą aktorską - zblazowanego emeryta. Rozrywka na poziomie 'Niezniszczalnych'. Czyli gwarantowana. No i nawiązująca do złotych lat przełomu 80/90.