Po prostu nie mogłem uwierzyć, że ten film jest taki zły. Istotnie - ten film nie jest zły. To nawet nie jest film - to są urojenia chorego psychicznie człowieka, albo kogoś porządnie naćpanego, tylko sprzedane Hollywoodowi (wytwórni tandety), oraz z dorobionymi na siłę wątkami:
- tzw. miłosnym - czyli kiedy Gord daje dziewczynie klejnoty, a ona mówi: 'Ja nie potrzebuję klejnotów. Chcę tylko ssać twojego fiuta' - Hehe wyrafinowany sposób wyrażania uczuć, nie ma co :P
- tzw. miłość ojca do syna - czyli kiedy ojciec wyzywa synusia od nierobów, targa jego 'animacje', podciera się nimi, oraz wystawia mu dupę krzycząc: 'Wypierdol mnie! Wyruchaj tatusia! No chodź!'
W dodatku mamy tu sceny... ZOOFILII!!! :P
Główny bohater masturbuje konia, mało tego... Gordon... opryskuje ojca spermą słonia!
Poza tym, Gord ma wykształcenie pielęgniarza (odbiór porodu + przegryzanie pępowiny + wywijanie dzieckiem dookoła jak jakimś cepem).
Można oczywiście powiedzieć, że jest to 'totalnie odmóżdżająca komedia'. Nic bardziej mylnego!
Totalnie odmóżdżające są komedie TROMY, która, mimo, iż kręci wyjątkowo tandetne horroro-komedie, to jednak... filmy TROMY to naprawdę wyrafinowane produkcje przy tym CZYMŚ. W TROMIE humor jest przemyślany - w efekcie... tak, filmy są śmieszne!
Tego niestety 'Luźnemu gościowi' brakuje. Nawet z głupoty nie ma się za bardzo jak śmiać. To po prostu najgłupszy typ głupoty, jaki kiedykolwiek widziałem!
Do tej pory najgorszym filmem, jaki widziałem w życiu był 'Straszny film'. Nie będę mówił dlaczego - szkoda czasu.
'Luźnego Gościa' stawiam na równi ze 'Strasznym Filmem' - tyle, że w 'Scary Movie' było przynajmniej dużo gagów - jednych głupszych od drugich, ale przynajmniej twórcy tegoż (bracia Mayans) wykazali się odrobiną pomysłowości.
I dlatego do 'Strasznego Filmu' ma się jeszcze od czasu do czasu wracać - a do tego - szczerze wątpię...
Racja, pastisz. Ale film dalej genialny.
Skrajnie mocny, ale jasno widać kto umie czytać pomiędzy wierszami (nawet tak chorymi).
Cóż ja się nie zgodzę i nie widzę w tym filmie drugiego dna. A nawet jeśli jest to niestety odrzuca mnie bardzo niskich lotów humor i postaci których się nie da lubić niestety.
Ale szanuję ocenę tak czy inaczej