Nie przypominam sobie żebym na żadnym innym filmie tak płakał...
Nie pojmuję twojego paradoksu . Dajesz możliwie maksymalne noty dla filmu ,a negujesz pozytywne opinie o nim (nawet nie odnoszące się do emocji) .
No tak, choć dałam 10/10, to nie uważam, żeby to był "najlepszy film". Nie widzę w tym nic dziwnego.
10 - to ocena nazwana "Arcydzieło" . Jeżeli twoim zdaniem "Arcydzieło" jest mniej wartościujące niż "najlepszy" to gratuluję .
Tak się składa, że ocenę 10/10 dostało ode mnie kilka filmów. I choć to maksymalna ocena, to i tak film filmowi nie jest równy i jeden podobał mi się bardziej od drugiego. Więc Hachi nie jest "najlepszy". Bardziej podoba mi się np. Hostel, bo to moje klimaty, a i tak oba filmy dostały 10. Mam nadzieję, że mnie zrozumiałeś.
A ja uważam, że to jest piękne jak facet który na codzień jest twardy itp potrafi na takim filmie uronić łzę. Mamba uważasz, że facet który płacze jest słaby? spójrz dookoła płaczą wszyscy sportowcy najwięksi twardziele po porażce czy zwycięstwach płaczą, Żołnierze po stracie bliskich wszyscy każdy normalny człowiek nieważne czy jest twardy czy miekki ma uczucia.
Co do tego płaczu to jest to trzeci rodzaj prawdy*
*1.Prawda 2.Święta prawda 3.Gówno prawda!
Na nic więcej cię nie stać ?
Jesteś dla mnie nikim, jeśli płaczesz na filmie o piesku. Kwintesencja męskości.
Czule ŻEGNAM.
czy ja napisałem, że uroniłem łezkę? nie ruszają mnie takie rzeczy.
po prostu nie zgadzam się z twoją opinią na temat męskości. ale co ja tam się znam o pani...
prawdziwy facet powinien też rozbijać mięso pięściami i zatrzymywać pędzące ciężarówki na własnej klacie... o czym Ty mówisz kobieto.
A ty o czym mówisz ?
Ja mówie o realnych powinnościach prawdziwych mężczyzn, a tobie chyba wyobraźnia płata figle.
Każdy ma prawo do łez ,jeżeli osoba nie pokazuje emocji ,to znaczy że jest już tak zepsuta że bardziej bym ją nazwał zwierzęciem ,przedmiotem . Polecam wgłębienie w literaturę Gombrowicza ,by zrozumieć o co chodzi ; )
Nie. Prawdziwy mężczyzna nie ma prawa do łez. Wyobraź to sobie - ja, kobieta która nie płakała od dzieciństwa, bo uznaje to za najgorszy przejaw ludzkiej słabości + mężczyzna, kroczący przez życie ku mojego boku, płaczący na filmie niczym 5-letnia dziewczynka. Czyż to nie kuriozum ?
Możesz nazywać mnie zwierzęciem, nawet przedmiotem, bo wiesz... ni to mnie ziębi, ni to mnie parzy.
W takim razię ,muszę cię nazwać ,przedmiotem o warunkach fizycznych człowieka : )
Ja Cię przedmiotem czy zwierzęciem nie nazwę . Każdy ma swoje przeżycia i każdego rusza coś innego .
Koty wcale nie są wredne, nie są po prostu tak bezgranicznie podporządkowane. Wredni to mogą być ludzie.
właśnie skończyłam oglądać... Mniej więcej od połowy filmu zbierało mnie na płacz, ale to, co się ze mną stało pod koniec filmu... nie sądziłam, że kiedykolwiek będę tak płakać... zazwyczaj takie historie mnie bawią, i powodują u mnie litość.. ale historia Hatchiko totalnie mnie rozbroiła... Polecam osobą które nie potrafią płakać.
Zgadzam się z opiniami, że film rewelacja!
A ja polecam ci od czasu do czasu zajrzeć do słownika ortograficznego.
Widzisz, moja droga, masz prawo do płaczu. Reprezentujesz słabszą płeć, więc z góry dostałaś na to przyzwolenie.
Mały apel do panów, wypowiadających się wyżej: nie bierzcie przykładu z tej pani. Nie wiem czy wasze kobiety [o ile takowe posiadacie] akceptują chwile waszej słabości. W każdym razie nie powinny, bo przyczyniają się do przekształcania mężczyzn w rasowych mięczaków.
I na koniec dwa słowa z innej beczki: film fenomenalny.
Nie rób propagandy ze swoich niepoprawnych poglądów .
Zachowujesz się jakbyś została wychowana bezlitośnie ,bez odrobiny spontaniczności i całkowicie zamknięta emocjami w sobie ,a to z kolei jest cecha bardziej męska . Czyli można wnioskować ,że starasz się zarzucać ludziom zachowania ,sama będąc niepoprawnym przykładem .
Nigdy nie byłam przykładem i nie będę. Zawsze będę chodzić swoimi drogami czy się to komuś podoba czy nie. Z jednym trafiłeś - zawsze tłumie w sobie co poniektóre emocje. Mianowicie dlatego, by nie okazywać swoich słabości. Mogę okazywać nienawiść lub dozgonną miłość, lecz nigdy ból czy cierpienie. Może to i męska cecha, ale w życiu nad wyraz przydatna. Nie zostałam wychowana bezlitośnie. Wręcz przeciwnie - rodzice zawsze na wszystko mi pozwalali i to dlatego teraz jestem taka zepsuta. Cóż - świetnie mi z tym ! Cholera. To chyba nie jest odpowiednie forum na zwierzanie się tudzież streszczanie swojego życia ?! Chciałam Ci tylko uświadomić, jak bardzo się mylisz, ot co.
Ale przecież ja wcale się nie pomyliłem ; )
Jak tak czytam twoją wypowiedź ,to kojarzy mi się film "Salt" scena z wychowania tajnych rosyjskich agentów ; p
PS : też to znam ,jednak wydaje mi się ,że jeżeli ogląda się film samotnie to nie trzeba się samemu przed sobą okłamywać swoich emocji .
Również się podpisuję. Będę nudny, ale nie było jeszcze filmu w którym płakałbym przez tak długi okres podczas oglądania. Historia prosta, muzyka świetnie się skomponowała ( gdyby ktoś nie doczytał Polskiego kompozytora Kaczmarka i wykonanie Polskiej Orkiestry). Wyciskacz łez 100% towy. Swoja drogą był ktos na tym w kinie? :D
Ale bezsensowna teoria... Wali mnie to czy jestem mocny, ale plakalem
Kazdy glupi umie tlumic emocje... Ale sa momenty gdy nie warto
Post do mamby :)
Pewnie, masz racje, lepiej być na poziomie emocjonalnym 9-letniej dziewczynki ;).
Smiac mi sie chce...
Ten kto ma miekie serce, ma twardą dupe :D... Prawdziwy mezczyzna nie wstydzi sie uczuc.
Taaaak, prawdziwy mężczyzna nie wstydzi się uczuć, więc równie dobrze niech płacze na komediach romantycznych i chowa się pod kołdrę podczas oglądaniu horrorów. Jeszcze niech rozczula się na widok małego pieska niczym Paris Hilton ! Mmm.... ideał...
a ja jestem bardzo zadowolona z tego faktu, ze tak wiele osob , rowniez panow wzruszylo sie na tym filmie. to znaczy , ze poruszaja nas historie o wielkiej przyjazni, milosci, oddaniu, wiernosci jak i o samotnosci, opuszczeniu i cierpieniu im towarzyszacym.
i to sa same dobre odczucia ludzi patrzacych z boku, wiec o co ci chodzi?
aha i ta meskosc...dziekuje, ale sama wiem co jest dla mnie meskie a co nie i mysle ze kazda kobieta to wie, wiec prosze nie tlumacz nam jak powinien sie zachowywac facet czy plakac czy nie czy sie wzruszac czy nie, bo kazda wie jakiego chce i takiego sobie wybierze. ty bedziesz kobietom mowil jaki jest ich ideal??
Dla mnie możesz mieć chłopaka 'mameję', to nie moja sprawa. Ja takich facetów nienawidzę i uważam, że powinno im się uwydatniać błędy [w tym wypadku płacz niczym 7letnia dziewczynka] lub ich tępić. Wywołanie płaczu było celowym efektem reżysera. Kobiety - jako płeć słaba mogły temu ulec, ale mężczyźni - nigdy w życiu.
Gratuluje gustu. Usiądź ze swoim wybrankiem przed telewizorem, włączcie komedię romantyczną, weźcie pudło chusteczek i ... bawcie się dobrze !
Ha, ha, ha, co się na tym świecie dzieje (?).
jedziesz po bandzie. uroniona łza to nie placz 7letniej dziewczynki, a ten film to nie jakas komedia romantyczna, jakbys nie zauwazyl, wiec wyciaganie wnioskow pt: tu sie wzruszyles to bedziesz plakac na komediach jest niedorzeczne.
rowniez gratuluje sobie gustu;]
i nie wiem co masz na mysli mowiac , ze takich facetow nalezy tepic, w kazdym razie to na pewno jest argument zeby zakonczyc z toba rozmowe.
dobranoc
twoja błyskotliwość mnie obala...
Czytając moje posty, powinnaś dostrzec, że jestem kobietą. Cóż, rozumiem, w końcu nie każdy musiał opanować czytanie ze zrozumieniem... Współczuję zarówno inteligencji jak i podejścia do PRAWDZIWYCH mężczyzn. Jakbym chciała mieć w domu płaczącego pseudo samca, to wolałabym zostać lesbijką. Na to samo by wyszło.
Uahahhaha xD w życiu nie widziałam tak dennego chowania ludzi po szufladkach xD radzę odstawić Cosmopolitana albo poprosić twojego miiiięskiego mężczyznę żeby cie porządnie wystukał... po głowie hmmm to się chyba podpina pod tego męskiego mężczyznę według głupot które piszesz. Żal xD
Droga dziewczynko [bo przecież dorosły człowiek nie pisze "uahahaha" czy też "żal xD"],
Cosmopolitan ? Przykro mi, nie wiem jakie treści są w tej gazecie przekazywane. Jednakowoż nie dziwi mnie fakt, że to jedna z twoich lektur. Pewnie większość płaczących pseudo samców też sięga po to czasopismo siedząc na kibelku ;). Mój mężczyzna emanuje męskością w każdym swoim calu, ku twemu zdziwieniu nie wyraża tego poprzez bicie kobiet.
Nie piszę poważnie do niepoważnych ludzi. Cała moja wypowiedź była napisana z przymrużeniem oka ale widzę, że niestety pojęcie "ironii" jest ci obce. Gdybym czytała w/w gazetę to raczej bym jej nie przytaczała w swojej wypowiedzi bo to by oznaczało, że jadę sama sobie, nie uważasz? Pewnie za ciężkie.. ale co się dziwić biednej zahukanej pseudo feministce (?) z prostacko pustym podejściem do tak normalnej rzeczy.. Wiesz, jest różnica pomiędzy beksami, którzy płaczą przy każdej okazji a facetem bez kompleksów, który nie wstydzi się tego, że mu się łezka w oku zakręciła^^' jak wszystko traktujesz tak skrajnie to wybacz, ale pojęcie "ŻAL" idealnie do ciebie pasuje.
Mój chłopak też płacze... ze śmiechu, jak czyta twoje posty.
Śmiech to zdrowie. Niech płacze, byle nie ze wzruszenia.
Czyżby ? Skoro napisałaś "radzę odstawić Cosmopolitana", to oczywistą rzeczą jest, iż musisz wiedzieć jakie treści przeważnie są zawarte tej gazecie. Zamiast "jechać" sama po sobie, to po prostu sobie zaprzeczasz. Cóż, niedokształceni ludzie cechują się tym z natury. Nie jestem feministką, kulą w płot. Po prostu cenię ponad wszystko PRAWDZIWYCH MĘŻCZYZN, nie do złamania. Najwyżej do ugięcia.
Chłopaki nie płaczą - simple one.
Oczywiście, że wiem. Właśnie dlatego jej nie czytam:) Widzę, że wypowiadanie się na jakiś temat nie idzie dla ciebie w parze z posiadaniem jakichkolwiek informacji na jego temat. Geez... idąc tym tokiem rozumowania może faktycznie jesteś lesbą? Bo jeżeli nie spotkałaś jeszcze faceta nie do złamania, któremu zdarzy się płakać to mało w życiu widziałaś i chyba słabo z informacjami w tym temacie...Skreślasz kogoś z jednego powodu (no może jest ich więcej... strach się bać) a reszta się nie liczy z tego co widzę, i nie ważne co ma więcej do zaoferowania, bo Bamba trzyma się jakiegoś a-schematu i myśli, że jest fajna:)
Na żadnym fimie nie płakałem, ale oglądając Hachiko ryczałem jak dziecko:(.
To żaden wstyd, kocham psy, wolę może je nawet od ludzi:D
Ojej, powinnam się przejąć ?
To wcale nie było chamskie. Raczej prawdziwa i trafna riposta.
Chcesz pogadać, to może przejdziemy na PW ? Mniej czasu na to zejdzie niż na szukaniu ośmiu twoich odpowiedzi.
"To wcale nie było chamskie. Raczej prawdziwa i trafna riposta. "
Mówisz ,żeby szukał Suki dla swojego życia ,tylko dlatego bo jest wrażliwym człowiekiem i docenia prostotę i czułość zwierząt . Trochę smutne i nie na miejscu moim zdaniem .
Niestety gdy chcę napisać PW jakiś skomplikowany komunikat (którego nie mam czasu i ochoty czytać) się wyświetla . Możesz spróbować do mnie napisać odpowiedź ,bo ja z wyżej wymienionych względów jestem pozbawiony tej funkcji .
Wiadomości mogą wysyłać użytkownicy zaangażowani w tworzenie strony – w ten sposób chronimy Was przed otrzymywaniem spamu. Wystarczy 10 punktów, by już zawsze móc wysyłać wiadomości z danego konta – to niewiele, np. dodanie dwóch recenzji. Ale uwaga, wykorzystywanie poczty Filmwebu niezgodnie z regulaminem oznacza zablokowanie konta!
Niewiele mi brakuje, mam 9 :-D.
Napisał "wolę je może nawet od ludzi", więc napisałam, żeby szukał suki swojego życia. Pies płci żeńskiej, to suka, tak więc nie widzę tu żadnej obrazy. Jeżeli będzie z nią szczęśliwy... ;-)
Nie chcę się sprzeczać w jakim kontekście to napisałaś ,ale jako czytelnik odczytałem to trochę inaczej . Ale jeżeli tak to traktujesz to w porządku : )
Pewnie, że jestem fajna. Ba, nawet najfajniejsza ! Przynajmniej dla mojego Mężczyzny. To chyba mnie skreśla z listy lesbijek ?
Spotkałam w życiu Mężczyznę, nie do złamania, któremu poleciały łzy jedynie podczas treningu, kiedy dokładał sobie kolejne kilogramy na biceps. Na tym zaczyna się i kończy moja lista akceptowania łez u Faceta.
Mmmm:) pewnie, że skreśla:D za to awansowaliście do zacnej grupy bananowej pary. Zniewieściały napompowany bananowiec wyciskający siódme łzy na siłce i najfajniejsza Bambo w stylu etui na kvtaska:) zmieniam małpę na błyszczyczek do usteczek. Jakie to słit. Pozdro bejbe. Nara bejbe. Nie widzę większego sensu w dalszej rozmowie z toba.
Kolejny raz - kulą w płot. Zwróć mi jeszcze raz uwagę, że KOGOŚ SZUFLADKUJĘ, to cię wyśmieję w przedbiegach. Człowieka, który dba o własne ciało nazywasz "zniewieściałym napompowanym bananowcem" ? No halo, halo. Rozumiem, że twój partner siedzi tylko przed telewizorem z pilotem w ręku i oboje zazdrościcie rzeźby inny? Nic o mnie nie wiesz, więc swoje chore teorie zachowaj dla siebie, bo póki co, ze swoją trafnością, mogłabyś wygrać w lotto, co najwyżej równowartość jednego zakładu.