Nie oglądałem tego filmu i raczej nie obejrzę.
Po samym opisie i zdjęciach filmu chce mi się płakać.Film na pewno jest arcydziełem.
Może i film nie jest rewelacją pod względem wszystkich czynników, które mogą zaspokoić niewybredny gust niektórych 'znawców' dobrego kina, którzy się tu wypowiedzieli, ale pamiętajmy, że dobry film, który można wysoko ocenić nie musi się składać z finezyjnego, błyskotliwego scenariusza, szczegółowo dopracowanych scen i...
więcej
Bardzo proszę o usunięcie obecnego opisu do tego filmu!
Ten opis jest jednym wielkim spojlerem. Taka sytuacja nie powinna występować w przedstawieniu filmu.
Sam (i zapewne nie jestem w tym odosobniony) bardzo żałuję, iż się z nim zapoznałem. Cały czas miałem świadomość tego, co się stanie - co mimo wszystko i tak...
Lasse Hallström znowu dał radę. Znając jego sztandarowe dzieła, które są dosyć zakręcone, nie spodziewałem się, że tak miękko i dobrze potrafi poprowadzić taką prostą historię - wyszedł bardzo dobry i wzruszający film.
Będę musiał obejrzeć jego następne dziełko - romansidło, a sądząc po opiniach, też świetny wyciskacz...
Piękny film :) a jeszcze jak się dowiedziałam że jest oparty na autentycznych faktach .... Film bardzo wzruszający, ale żal mi tego psa:( Tyle lat czekał aż umarł ;(((((((((((( :'(
Przepiękna opowieść o przyjażni psa z człowiekiem!!! Nie bede się rozpisywał w opini o fabule bo musiałbym wypisywać same superlatywy filmu. Wyciskacz łez nawet dla tych co mają twarde srece. Najlepszy film jak narazie który oglądałem w tym roku!!
Przez godzinę film bardzo dobry, 8-9/10, ale następne 30 min to tylko łzy, chusteczka za chusteczką. Wielki szacunek dla psiej wierności. Ja daję 10/10, wzruszyłem się, a jak się komuś nie podoba niech nie ogląda.
NIe spodziewalam sie ze bede plakac jak male dziecko na filmie o psie ;)
Polecam goraco wszystkim lekki przyjemny film gdzie na koncu z moja mama bylysmy zalane lzami :) Gere jak zwykle mnie nie zawiodl :)
8/10 :)
film jest naprawde dobry 9/10 tylko nie wiem czemu moderatorzy zakceptowali ten opis ktory wszystko psuje eh...
To jest jeden z najlepszych filmów jakie kiedy kolwiek oglądałem. Ten film
normalnie mną wstrząsnął... Rewelacyjna opowieść o miłości psa do
człowieka, jego wierności oddaniu, a zarazem nieustającej nadziei i
cierpliwości... Z tym filmem, oczywiście pod względem przekazu
emocjonalnego nie może się chyba równać...
Czy jest sens próbować oglądać ten film jeśli nienawidzi się psów? (To jedyny z TOP100 którego nie widziałem)
Nie wiem, czy ktoś poruszył już ten temat. Przepraszam, jeśli niepotrzebnie go powtórzę.
Czy ten film nie powinien mieć gatunku "biograficzny" skoro bazuje na historii prawdziwego psa? Jak człowiek to spoko, ale jak pies to taki już nie jest godzien?