Jeśli chodzi o Michelle Williams, to była genialna w tej roli! Parę dni temu obejrzałem Żelazną damę (tak a propos filmów o sławnych kobietach) i muszę przyznać, że się
zawiodłem. Oczywiscie nie na Meryl ale na filmie. naprawdę, spodziewałem się dużo więcej.
A tu, przy "Moim tygodniu..." twórcy odwalili kawał świetnej roboty. Bardzo dobrzy, wiarygodni aktorzy, Michelle była eteryczna i ponętna jak na aktorkę grającą Marilyn przystało, jednakże oryginał lepszy bez dwóch zdań :) w filmie natomiast bardzo dobrze pokazali Marilyn jako człowieka, kogoś kto ma tam jakieś swoje wewnętrzne rozterki i twórcom filmu naprawdę się to udało.
Miło było także zobaczyć na ekranie Emmę Watson i uroczą Judi Dench ;)
Krótko mówiąc Michelle wywarła na mnie ogromne wrażenie, dlatego głównie za jej kreację daję 9/10.