PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=571031}

Mój tydzień z Marilyn

My Week with Marilyn
2011
6,5 60 tys. ocen
6,5 10 1 59761
6,2 37 krytyków
Mój tydzień z Marilyn
powrót do forum filmu Mój tydzień z Marilyn

Mimo, że po obejrzeniu nabrałam do niej większego szacunku jako aktorki, oglądając film, nie widziałam Marilyn, tylko Michelle. Faktycznie wiele gestów i ruchów robiła identycznie co MM, ale mimo wszystko nie potrafiłam widzieć postaci którą grała, tylko ją. Dziwne, troche źle się przez to oglądało, i pewnie nieobiektywnie ocenie.

LaraCrofts

Wiem,wiem reżyserowi chodziło głównie na dobrym warsztacie wybranej do roli Monroe aktorki. Mimo wszystko uważam, że odtwórczyni Marilyn powinna być przede wszystkim ładną kobietą a Michelle urodą nie powala. Grała naprawdę świetnie, zrozumiała postać ale zbyt ciastowata twarz zwyczajnie jakoś burzyła to wszystko.Czekam na lepsze czasy i lepszy film o Monroe,może z Amber Heard w roli głównej.

jamesdawid

Racja, już chyba Scarlet J. bym wolała.

użytkownik usunięty
jamesdawid

ciastowata?! twoje określenie jest skandaliczne.

Wybacz ojmaszenka ,ale delikatna i niewinna twarz jak Marylin to raczej nie była. Może bardziej pyzatej nastolatki, która słodkiego pieczywa nigdy sobie nie odmawia. W końcu to film biograficzny więc mimo wszystko nie uniknie się porównań do pierwowzoru. Naucz się szanować zdanie innych użytkowników lub argumentuj swoje wypowiedzi,a nie "bo tak". Nie jestem znowu w takiej mniejszości bo wielu osobom Michelle z wyglądu kompletnie nie przypominała Marilyn przez co obraz był jakoś mało wiarygodny.To tyle.

ocenił(a) film na 4

Na samym początku byłam bardzo zadowolona z wyboru Williams do roli Marilyn. Jednak po efekcie końcowym jaki zobaczyłąm w kinie musiałam zmienić swoje zdanie. Michelle zwyczajnie brak kobiecości takiej naturalnej tego nie można się nauczyć lub zagrać. Uważam,że rolę Monroe powinna otrzymać maszyna typu Scarlet przynajmniej faceci nie nudzili by się na seansie.A tak poważniej to ogólnie również uważam,że kluczową sprawą dla odtwórczyni Marilyn Monroe powinien być wygląd zewnętrzny.Kiedy patrzyło się na ekran widziało się jedynie Michelle Williams z platynową peruką a nie legendarną blondynkę.

ocenił(a) film na 7
jamesdawid

Amber Heard rzeczywiscie z wygladu bardziej przypominalaby Marilyn, ale - mimo szacunku do niej i uwielbienia paru jej filmow - nie jest tak dobra aktorka jak Williams.

użytkownik usunięty
jamesdawid

gdyby nie Michelle Williams, ten film by zginął. nawet nazwisko Monroe nie rozreklamowałoby tego filmu tak jak zrobiła to Michelle swoją grą. a Amber Heard, cóż, ale wyglądać każdy może, kto spełnia wszystkie kryteria "piękności". tak samo jest w przypadku Żelaznej Damy. film na poziomie trzyma tylko Meryl, choć moim zdaniem i tak to nie była jej najlepsza rola.

ocenił(a) film na 4

co ma Meryl Streep do Williams, nie rozśmieszaj mnie;/ po seansie My week.... wyszłam z kina niepocieszona, Michelle zagrała jedynie poprawnie, ale wizualnie bardzo wiele jej brakowało, sadze że rola MM powinna należeć do kogoś innego zdecydowanie.

użytkownik usunięty
MrsDean

ma to, że obie były nominowane do Oscara i obie były jedynym punktem, który skupiał uwagę widza. mogłaby zagrać Amber i co? tak samo jak Michelle grałaby głosem, ciałem i mimiką? mogliby ja ucharakteryzować na Marilyn i nic więcej. film padłby, gdyby nie fenomenalna gra Williams, która została nagrodzona przez krytyków.

Recenzja tego filmu wywołała w domu burzę, opinie są diametralnie podzielone. Moja żona w recenzji twierdzi, że Michelle spisała sie na medal ja nadal nie mogę się do niej przekonać http://mrmrssandman.blogspot.com/2012/03/lata-50-i-wielkie-gwiazdy-czyli-moj.htm l