Pierwszy raz obejrzałam go ze względu na zainteresowanie PGWAR w Polsce.
Można sobie wyobrazić jak to mniej więcej było gdy Rosjanie stacjonowali w kraju
w rzeczywistości romanse Polsko radzieckie istniały, po rozluźnieniu sytuacji w ZSRR takie związki przetrwały i brali ślub. W tym wszystkim żal mi Jury, fabuła filmu jednak została trochę naciągana bo z tego co mi się wydaje Lidia Nowikowa chyba nie miała dziecka z Polakiem, do dzisiaj się zastanawiam co się stało w Lasku Złotoryjskim, czy sama się zabiła czy ktoś "życzliwy" jej pomógł. Oraz jeden istotny szczegół dla mnie, inni może film odbierają tak że obejrzą i nic, ja natomiast zwracam uwagę na fakty i detale, w szpitalu co była Wiera nie było oddziału ginekologicznego, osobny szpital położniczy był położony gdzie indziej