Obejrzałem film i przeczytałem recenzję (a raczej streszczenie filmu) Pana Sobolewskiego. Albo ja widziałem inny wielowątkowy, pełen niuansów psychologicznych, doskonałych historycznych drobiazgów, politycznych odniesień film, albo Pan Sobolewski oglądał zupełnie inne dzieło filmowe. Aż trudno uwierzyć, że tylu "krytyków filmowych" skopało ten film w najłagodniejszych słowach nazywając go kiczem. Mała Moskwa to wielkie kino, rzadko spotykana polska produkcja takiej jakości. Jedno jest pewne na tym tle tzw. "zawodowi znawcy kina" to bardziej niż kicz. Już tylko na filmweb-ie można polegać !!!!
Miło, że ludzie przestają wierzyć "krytykom" i "znawcom"
A to moje "nieprofesjonalne" zdanie na temat filmu;))) Pozdrawiam
http://www.filmweb.pl/topic/1030362/ZADZIWIAJ%C4%84CO+dobry+jak+na+polski+film-c ho%C4%87+nie+bez+wad+%21.html
Nigdy nie przepadałem za melodramatami... ale jako fizyka ten film mnie fascynuje! Czytając różne recenzje dochodzę do wniosku, że to istny cud kinematograficzny niezgodny z prawami natury! To jedyny przypadek gdzie same plusy dają minus - świtna gra aktorska, kunszt reżyserski, scenografia i klimat epoki rewelacyjny, piękna muzyka, itp a posumowując film do d..y. Chyba trzeba zobaczyć żeby zrozumieć.