Właśnie wróciłam z kina i cały czas nucę sobie tą piosenkę. Muszę przyznać, że uroniłam łezkę na koniec filmu (spotkanie córki z ojcem). Może jestem sentymentalna? Film mi się bardzo podobał. Miłość pokazana tutaj nie była łatwa, ani nie skończyła się szczęśliwie i to jest właśnie siłą tego filmu. Nareszcie powstał dobry polski film, który wzrusza, a przy tym nie jest patetyczny ani płytki. Oby więcej takich filmów.