Nie rozumiem negatywnych komentarzy oraz niskiej oceny tego filmu.
Film ogląda się fajnie, zachwycają kostiumy, plenery i muzyka (ach te spaghetti westerny !!), nie mówiąc o aktorach- rewelacyjna Kulesza, duet Kościukiewicz-Ogrodnik jako bracia syjamscy czy Boczarska, raz niewinne dziewczę, raz diablica knująca swoje intrygi.
Można się pośmiać, trup ściele się gęsto, wiele wątków-bohaterów, które sprawnie przeplatają się ze sobą i nie pozwalają się nudzić.
Wielu oburzyła rola Szyca. Szkoda, że "chłopo-baba"(pozwalam sobie tutaj na duże uproszczenie) jest akceptowalna np. w kabaretach, ale tutaj "no to, to już przesada!".
Daję mocną 8, bo naprawdę dobrze się bawiłam.
PS. a propos braci - mi film bardzo kojarzy się "The Sisters Brothers".
Mnie także. Twórcy, zachłyśnięci twórczością Sergio Leone i muzyką Ennio Morricone, spróbowali stworzyć coś na to podobieństwo przenosząc akcję na polski grunt. No i wyszła ostra jazda. Nic, tylko przyklasnąć. Jesteśmy bardzo odosobnieni w swoich ocenach ale to nie ma żadnego znaczenia. Ja, nie pierwszy raz, zresztą. 8/10!!!