Pogranicze polsko-sowieckie, przełom lat 20. i 30. XX wieku. Po śmierci szefa gangu i głowy rodziny, władza nad przestępczym klanem Lewenfiszów przechodzi w ręce jego córki – Róży (Maja Ostaszewska). Razem ze swoimi siostrami kobieta kontynuuje szemrane interesy ojca i robi wszystko, by oprzeć się rosnącym w siłę sowieckim bandytom,
Cóż można napisać o takim gniocie. Irytują mnie tutaj wpisy, które streszczają fabułę, bez spoilerowania, bo czytelnik Filmwebu wchodząc tutaj chce przeczytać, czy na film warto pójść (obejrzeć) do kina czy też nie. Ja odważyłem się i nie mogłem dosiedzieć do końca. Idiotyczna fabuła, wulgarny, wcale nie śmieszny...
Widziałam film na Warszawskim Festiwalu Filmowym. Podeszłam do niego ostrożnie, chociaż poprzedni film twórców – Disco Polo – bardzo mi się podobał. Muszę powiedzieć, że jestem w szoku. Takiej jazdy bez trzymanki w ogóle się nie spodziewałam. Kostiumy, metamorfozy, plot twist – wszystko tu działa super. I humor i...
Polski przedstawiciel w międzynarodowym konkursie Warszawskiego Festiwalu Filmowego stał się dla widzów pewnikiem takim jak śmierć i podatki. Nie ma w tym nic dziwnego, premiery rodzimych twórców zawsze przyciągają pełne sale widzów, a spotkania z powszechnie znanymi artystami, towarzyszące pokazom dla wielu stanowią...
więcejTak jak w serialu "Król" mamy świetnych aktorów i totalnie kretyński scenariusz, tak tutaj mamy to samo. Nie wiem, kto zlecił coś tak głupiego, ale wyraźnie pomylił zawody.
Najgorszy polski film 2020 r. Borys Szyc zagrał rolę swojego życia. Po tym filmie nie będę mógł zasnąć mając na uwadze biust Borysa oraz zachwyt publiczności warszawskiego festiwalu filmowego. Niedorzeczny , przewidywalny scenariusz, fatalna gra aktorska.
Nie marnuj swojego czasu lepiej zjedz karpia.