Idealny film dla tych, którzy kochają musicale. Na pewno im się spodoba. Jednak ja do takiego grona nie należę, więc dla mnie film był... dobry. Przyjemny i sympatyczny, z dużym poczuciem humoru. Czasami na prawdę się uhahałem. Od razu widać, że film stworzony został z myślą o odczuciach widzów. Idealny na ponure, deszczowe dni, na poprawę nastroju oraz romantyczne wieczory.
Na duży plus zasługują wykonania wszystkich piosenek. Oryginalnie, i z humorem zaśpiewane utwory Abby, zasługują na duży szacunek. To może przyciągnąć każdego.
Świetnie zagrały także swoje role: Meryl Streep oraz Julie Walters.
Niestety są też minusy. Ciągliwość niektórych sytuacji. Chwilami chciałem wyjść z nudów. No i jeszcze zakończenie. ;/ trochę innego się spodziewałem. Przez chwilę myślałem, że reżyser nagrał film i na końcu zapomniał jak miał nagrać końcowe sceny. No ale może się nie potrzebnie czepiam. Takie miałem odczucie.
Ogólnie, podsumowując film mi się podobał, ale nie oglądnąłbym go po raz drugi.
Jednak, tych, którzy jeszcze nie obejrzeli Mamma Mia!, gorąco zachęcam.

p.s. fajna wyspa =D