Opinii jest wiele, każdy ma swój gust. W filmie momentami może razić sztuczność, ktoś może stwierdzić, że jest za "słodki" lub kiczowaty...Jeśli chodzi o całokształt to dam mu 8/10, ale jeśli chodzi o komedie i musical to 10/10. Pierce Brosnan, agent 007 śpiew rzewne piosenki i jeśli nie wydaje to się romantyczne to już na pewno komicze :0) Mnie film powalił na łopatki, nie dość, że przez cały seans nogi same rwały się do tańca, to jeszcze nie mogłam opanować prawdziwego spontanicznego śmiechu:0)Prawdziwa dobra zabawa zabarwiona nutą sentymentu...
A jednak dodam jeszcze jeden punkt :0)9/10 w końcu nie oceniam go w kategorii horroru czy dramatu...Byłam w kinie raz jeszcze i wyszłam z niego w równie bombowym humorze co poprzednio :0)To o czymś świadczy...
no właśnie -"a jednak". niezbyt chciałam iść na ten film. wystarczyła mi reklama, po której stwierdziłam, że jest za słodki i kiczowaty. ale koleżanka mnie wyciągnęła i nie żałuję:) był po prostu uroczy, a do tego ta muzyka!;)