Po pierwsze: uważam, że osoby, które z natury nie lubią musicali, nie powinny się w ogóle wypowiadać przy takich filmach.
Po drugie: film jest bardzo pozytywny, trochę bawi, ale przede wszystkim wywołuje uśmiech na twarzy i zaprasza do tańca. Niektóre sceny dosyć infantylne i odtwórca roli pana młodego (Dominic Cooper) w ogóle tu nie pasował (przesłodzony na maksa), nie mówiąc o tym, że śpiewać nie potrafi.
Pomimo powyższych minusów, film naprawdę poprawia nastrój i bardzo zachęca do wyjazdu na greckie wyspy :)