To najlepszy film tej kategorii jaki w zyciu ogladalam !
wspaniale dobrane teksty, juz nie wspomne o piosenkach Abby.
Moja ulubiona scena ? 'Take a chance on me' i niezapomniany wybuch "Afrodyty" ;D.
Ogladałam to już chyba z 15 razy i wciąż bd powracac do ulubionych fragmentow.
P.S. za kazdym razem dostrzega sie cos innego, wciaz nowe, dokladniejsze elementy, ktore za pierwszym razem są pomijane.