Jestem w takim wieku że piosenki ABBY są dla mnie dźwiękami młodości.Mówiąc krótko byłem i jestem ich fanem.Mniejsza o fabułę , ale jak wyglądają te nowe wersje starych przebojów ? Czy nie skończy się to dla mnie apopleksją?Jakoś nie mogę sobie wyobrazić śpiewającego Brosnana.
Może i Brosnan nie zachwyca, jednak Meryl Streep spisała się moim zdaniem nadspodziewanie dobrze. Do tej pory mogliśmy ją usłyszeć w nieco innym repertuarze (mowa o filmie "Ostatnia Audycja"). Wykonując piosenki Abby spisała się równie dobrze (przede wszystkim "The winner takes it all").
Również śpiew Christine Baranski oceniam na plus. Wiele osób spodobały się wykonania młodej Amandy Seyfried, osobiście nie podzielam ich entuzjazmu.
Wykonania różnią się od oryginałów interpretacją, myślę, że warto usłyszeć te "nowe" utwory, nie dlatego, żeby porównywać je do znanych nam wersji, ale po to, by cieszyć się, że nie zostały zapomniane po 30 latach od największych sukcesów Abby.
Jako fanka Abby i Meryl Streep gorąco polecam film.
Aranżacja podobna do oryginalnych utworów Abby, bo i panowie z Abby zajęli się opracowaniem piosenek do tego filmu, więc jak można przypuszczać - własnym piosenkom krzywdy nie zrobili. :-) Zresztą Benny i Bjoern pojawiają się także w tym filmie - nie trzeba być superfanem Abby, żeby ich zauważyć. ;-)
Co do interpretacji to mnie akurat najbardziej podobały się te, które różniły się najbardziej od oryginałów ;-) - więc to już kwestia gustu. No i fajnie było posłuchać męskich głosów (Firth, Brosnan czy Cooper) śpiewających hity Abby, które to w 99% były śpiewane przez dwie solistki tego zespołu, a ich mężowie robili głównie chórki albo tylko wstawki jak np. w "Honey, honey".
Apopleksji więc raczej nie dostaniesz ;-))), chyba że jesteś fanatykiem a nie fanem Abby - czyli kimś kto uznaje wyłącznie wykonania oryginalne.
Idz. Ja poszedlerm z kolezanka, skrzywilem sie jak mi powiedziala ze chce na to isc. Jestem fanem mrocznego kina i z reguly nie ogladam komedii, ale jak sie okazalo jest to musical. Wczesniej o tym nie wiedzialem. Podobalo mi sie, nie podobal mi sie spiewajacy Brosnan. 75% mocy filmu stanowi Abba. A i Meryl Streep bardzo fajnie. Bardzo polecam, ja osobiscie bylem bardoz milo zaskoczony. Ale gdyby nie Abba to juz co innego :)
Brosnan według mnie całkiem niezle mimo ze kazdy kojarzy go z agentem 007,ogolnie polecam film swietna rozrywka mam tu na mysli wspaniale utwory abby, zadne komercyjne gowno jakie ostatnio nam w kinach serwuja. polecam goraco!
Powinieneś pójść na ten film:) Jest strasznie miły i ciepły. Wywołuje ogromnie pozytywne emocje. Siedzisz w fotelu, w kinie i po prostu aż nosi do tańca. Do tego przyjemnie jest patrzeć na wspaniałą Meryl Streep i słuchać jej pięknego głosu. Śpiewający Bond też wcale źle nie wypada. Nie jestem fanką Abby, ale gorąco polecam Ci ten film. Przyznam, że niektóre wykonania piosenek w filmie podobają mi się bardziej niż w oryginale.