Mnie osobiście najbardziej podobał się kawałek "Money,money, money" w wykonaniu Meryl Streep oraz piosenka "Lay All Your Love On Me" ... A jakie są wasze opinie???
Może "The winner takes it all" nie był najbardziej porywającym utworem ale moim zdaniem został wykonany perfekcyjnie. Meryl pokazała nie tylko swoje ogromne możliwości wokalne ale i emocje, które w przypadku tej piosenki były najważniejsze. Jestem pełna podziwu dla Meryl, wszystkie piosenki w jej wykonaniu bardzo mi się podobały :)
Meryl już za pierwszym razem wykonała ten utwór w 100 procentach perfekcyjnie, co ukazuję, że jest nie tylko aktorką ale wszechstronnie uzdolnioną artystką:)
We wszystkich wypadkach, komputer swoje zrobil i dlatego brzmiało to tak jak słyszeliśmy.
Skąd ta pewność?! Czy we wszystkich wypadkach, wiem skądinąd, że Maryl Streep śpiewa bardzo dobrze i nie trzeba było komputerowo czyścić ani podciągać wokalu. Chociaż, co do P. Brosmana to mam pewność, że zdobycze techniki dźwiękowcy wykorzystali. Facet męczył się strasznie przy śpiewaniu. Zresztą nie uważam go za dobrego aktora.
davinci.I Całkowicie się z Tobą zgadzam, nie jest tak, że wszyscy w tym musicalu zaśpiewali znakomicie i bezbłędnie. Każdy zaśpiewał tak, na ile go stać. I na tym polega główny urok tego dzieła. Takie wykonanie piosenek wprowadziło do filmu jeszcze więcej luźnego stylu i "gładkiej" fabuły:)
Tak dlatego czesto slychac, ze gdy nie ma sciezki muzycznej postacie spiewaja slabo, a po chwili cudownie uzyskaja na 3 minuty dodatkowe wiadro talentu wokalnego. Nie mowie ze Marlyl nie potrafi spiewac, ale komputerowo poprawione jest tam wszysko. Pobudka to jest Hollywood.
wg. mnie "The winner takes it all" w wykonaniu Meryl Streep było po prostu cudowne... aż ciarki miałam ;D
a co do komputerowego poprawiania wokalu nie sadzę aby była to prawda... tym bardziej ze wielokrotnie słychać jak któremuś z aktorów "nie wyjdzie" aczkolwiek ogólnie cały film rewelacja :)
pozdrawiam :)