W niedawno przeczytanem wywiadzie z Meryl Streep dowiedziałam się o rzekomej kontynuacji tegoż musicalu. Zdaniem aktorki, jeżeli pozostali aktorzy wyraża zgodę to ona sama chętnie ponownie wcieli się w postać Donny. Ile w tym prawdy a ile żartu? Nie wiem czy to dobry pomysł bo zazwyczaj kontynuacje, które powstają ,,za ciosem'', a jedną z przyczyn są pieniądze nie wychodzą na tym najlepiej. Poza tym, wykorzystano już większość hitów Abby i zostały niegorsze, ale mniej znane piosenki. Także nie wiem co może z tych domysłów się narodzić.