Z reguły nie oglądam komedii, musicale owszem, ale bardziej w stylu Chicago, ale ten film był tak pozytywny, że wyszłam z kina z bananem na twarzy. Cudowna Meryl Streep, nieco mniej cudowny Pierce Brosman. Ale wrażenia były jak najbardziej miłe, bo ile można dołować się Lynchem? Polecam dla wszystkich znudzonych i smutnych jesienią.
Zgadzam się w całej rozciągłości. Drugi raz bym nie poszła, ale i pierwszego nie żałuję. :) A Meryl Streep ma rzeczywiście przeogromny talent.
Zgadzam się również. Super film, nie sądziłam,że mi się spodoba, a tu nawet brat się wciągnął ;) :)) Ktoś ma może propozycje na coś podobnego? Moje doświadczenie z musicalami ogranicza się do 3 filmów xD