Te trzy słowa w tytule wszystko wyjaśniają... Fabuła prosta, jedynie koniec inny, niż można by się spodziewać, ale gdy odpowiednie postacie grają odpowiedni aktorzy to z filmu można zrobić cudo :) Świetna Meryl Streep i Genialny "James Bond"... Zapewne wielu z was mnie zruga, ale film jest naprawdę świetny... Miałem takie samo podejście jak większość sceptyków i ludzi którzy nie lubią tego typu filmów ( jest to pierwszy Musicali jaki obejrzałem, a powiem, że raczej jestem fanem filmów akcji :) ), ale dziś po obejrzeniu filmu mogę stwierdzić z powagą, że film jest kapitalny. Gdy usłyszałem o tym filmie i o tym, że gra w nim jeden z moich ulubionych aktorów Pierce Brosnan to pomyślałem, że połączenie Brosnan + Musical to jakaś totalna chała... Ale na szczęście się myliłem i do tego stwierdziłem, że prócz wizerunku dżentelmena o "śliskim" poczuciu humoru Brosnan także nieźle śpiewa - jak na osobę która nigdy przed przystąpieniem do tego filmu nie uczyła się śpiewać xD

Ogólnie jest to moje zdanie i nie zamierzam nikogo do tego przekonywać - ile osób tyle gustów, ale jeżeli jesteś fanem Brosnana, lub lubisz "stare piosenki w nowym wykonaniu" połączone z niewymagającą zbyt wiele do myślenia komedią to jest to na pewno film dla Ciebie :)

Szczerze Polecam... :)