Jak w temacie; Nudy, głupie śpiewy i tańce, w dodatku niektóre rozmowy się kupy nie trzymają.
5/10 i gratuluje ludziom, którzy nie zasypiali podczas seansu.
Czego się spodziewałem?
hmmmm... Napewno nie spodziewałem się arcydzieła, ale oczekiwałem czegoś więcej - nie wszystkie musicale są takie same. Niektóre nawet idzie obejżeć do końca.
Do Stav:
Jak chcesz się tak rozrywać, proszę bardzo. Ja, być może jestem staroświecki, ale zamiast czegoś takiego wolę obejżeć dobrą komedię z np. Carreyem czy Sandlerem.
Nie podobal mi sie,o dziwo. Nudny,dlugi i przeslodzony. Moge dac 5/10 ze wzgledu na Amande Seyfried,bardzo ladnie spiewala. Meryl Streep natomiast irytowala mnie w tym filmie.
Zgadzam się strasznie przesłodzony. Nie mój klimat. A jeśli chodzi o aktorki, ja miałam odwrotnie.
Popowy głos Seyfried mnie wręcz odrzucał, zaś Streep ma świetny wokal. Ale to tylko moje zdanie. :)
Streep świetnie zagrała i świetnie wyśpiewała! Ja uważam, że Mamma Mia! to świetny film, może rzeczywiście... słodki, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało ;p miło czasem jest obejrzeć film, w którym ludzie są szczęśliwi, problemy z reguły błahe, a wszystko kończy się happy endem, TO MIAŁA BYĆ ROZRYWKA, LUDZIE! tylko Pierce Brosnan strasznie mnie denerwował....
zgadzam się z rumianeslowa w 100%. Aktorkę Streep bardzo lubię, lecz w tym filmie irytowała mnie jak nikt inny. Moja ocena 4/10 tylko dzięki Amandzie, która jest bardzo dobrą, młodą aktorką :)
a mi sie bardzo podobal 9/10. moze i nierealny i przesłodzony ale miejsce w ktorym go krecili,aktorzy i muzyka są na prawde swietne. nie jest to film dla kazdego,wspolczuje troszke tym ktorzy nie potrafia miec radosci z takiego pozytywnego filmu.
Mnie tez sie tam podobał . Zobaczyłam to czego sie spodziewałam . Niektórzy twierdza ze jest przereklamowany ale ja sie z tym nie zgadzam . Zawiodło mnie jednak troche zakonczenie , bo byłam mega ciekawa kto jest jej ojcem .
Jak dla mnie też nędza. Jeżeli już miałbym komuś polecić prawdziwy musical to proponuję: - WSZYSCY MÓWIĄ KOCHAM CIĘ lub MOULIN ROUGE!. Zgodzić muszę się też z wypowiedziami że pani Amanda Seyfried w tym filmie to zwyczajna pomyłka (aktorsko i wokalnie), niestety po pół godzinie oglądałem już tylko pobieżnie żeby się zbytnio nie denerwować (a żona musiała dopatrzeć).
"Mamma Mia" to świetny film. Jeśli się komuś nie podoba to jego sprawa ale ja mogę do niego wracać wiele razy i nigdy mi się nie znudzi. Świetni aktorzy + piosenki ABBY = znakomity film!!!:)