Mnie też rozczarował. Spodziewałam się czegoś lepszego. Wszystko to było jakby na siłę robione. Uwielbiam Meryl Streep i Colina Firth'a, ale ten film to nieporozumienie.

Po 8 godzinach pracy tak sie nie zmeczysz,jak tym filmem:]
Kompletnie nie rozumiem dwóch złotych globów.

Kwestia gustu :) Dlaczego od razu ktoś ma Cię besztać :) Nie spodziewałam się niczego szczególnego po tym filmie, szczególnie biorąc pod uwagę sam gatunek, ale mnie osobiście bardzo miło zaskoczył, spędziłam bardzo fajnie czas z tym filmem :) Więcej luzu Kochani :)

" Dlaczego od razu ktoś ma Cię besztać"...
No wiesz....teraz w internecie debili i neo berbeci nie brakuje,którzy bojkotują subiektywne opinie innych,to forum zdecydowanie na plus.
A jak film jest drętwy,to i luz nie pomoże...hehe.
Pozdrawiam.

Na szczęście to tylko i wyłącznie Twoja subiektywna ocena. Pozdrawiam :)

Całkowicie się zgadzam. Fabuła niezbyt ciekawa, wokalnie aktorzy nie podołali- profanacja piosenek ABBY.

Męczyli utwory niemiłosiernie:]

Bo taki Pierce Bronan na przykład w ogóle nie wiedział, że będzie musiał śpiewać. :) Pewnie mu mówili, ale mu umknęło. Zgodził się od razu jak dowiedział się, że Meryl Streep będzie.
Wydaje mi się, że autorom filmu nie chodziło o to, żeby piosenki były zaśpiewane na najwyższym poziomie, ale żeby widzowie dobrze się bawili oglądając znanych i lubianych aktorów. :) Myślę, że to jest powodem sukcesu tego filmu. Gdyby były jakieś nieznane, mimo że bardziej wykwalifikowane do śpiewania osoby, film nie byłby tak dobry, nie miał by tego uroku i nie zdobyłby takiej popularności. Ale to tylko moje zdanie.

Brosnan nie śpiewał,Brosnan chrypał-jakby pił przez tydzień:)FAIL.
Zapewne przez aktorów film wogóle jest oglądany(choć osobiście lubię tylko Meryl),bo fabuła i wokal do wymiany.Jesli sie robi produkcję muzyczną,trzeba niestety wziąść pod uwagę mozliwości wokalne grajacych,tu chyba pchano obsadę na siłę,na nazwiska.
Przykre:(

ludzie! trochę dystansu!

Zgadzam się - TROCHĘ DYSTANSU! Z góry było do przewidzenia, że ten film nie będzie żadnym arcydzielem, ale do cholery, taki był jego zamiar! Myślę, że aktorzy zdecydowali się na zagranie w tym filmie, bo to odskocznia, miło i sympatycznie. A to, że niektórym brak talentu wokalnego - o to chodzi! grają zwyklych ludzi z ulicy, a jakby teraz zgarnąć przypadkowych 3 facetów i przypadkowe 3 babki, to myślę, że nawet tyle by nie umiały zaspiewać. Nie oczekujcie od tego filmu, że będzie on na miano oskara, czy innego arcydziela. To film po to, by się odstresować, a nie doszukiwać się samych wad, bo prawdziwych znawców na filmwebie myślę że nie ma w ogóle, a jeżeli są, to bardzo rzadko i na pewno nie krytykują tego tak, jak zwykli ludzie.

Zgadzam się w pełni :)