Kocham Grecję, uwielbiam piosenki ABBY, od zawsze fascynuje mnie Meryl Streep, więc cóż mi dziś więcej do szczęścia potrzeba ?... Sympatyczny, Pozytywny i Słoneczny film :-))
A tymczasem patrzę za okno, pochmurno, 16 stopni ciepła, pełnia polskiego lata... Dzięki takim filmom uśmiech wraca na usta, i serce się raduje... :-))
kocham Grecję,uwielbiam słońce,lubię Abbę,toleruję Meryl Streep...tego filmu nienawidze...mdły gniot z zupełnie bezsensowną fabułą,przejaskrawioną scenerią..brakowało mi klimatu prawdziwej Hellady, tandetne,idiotyczne dialogi,bohaterowie rżną głupa z siebie i z widza..widac,że całkiem ich to bawi..szkoda tylko,że widza przyprawia o senność