Streep za stara do roli, ale zagrała rewelacyjnie, świetnie śpiewa, gra i tańczy, scena z piosenką The Winner Takes It All jest prawdziwie doskonała. Komedia dopracowana i nawet wpadki aktorów się wpisują w zabawny klimat filmu. Włos się jeży gdy Bond śpiewa lirycznie, ale jak podniesie głos to nawet można wytrzymać. Dla miłośników męskiego Firtha dobra wiadomość - coraz bardziej wczuwa się w (kolejne) role. Film kulturowo poprawny ale dobrze wyreżyserowany i zagrany, słabości można wybaczyć a ogląda się i słucha wielokrotnie z dużą przyjemnością. POLECAM!!!!