4 to dobra ocena - czyli film poniżej oczekiwań. Napotykając od dłuższego czasu w kinach, wszędobylskie reklamy tej produkcji, spodziewałem się po nim czegoś więcej. Spodziewałem się naprawdę fajnej rozrywki a momentami naprawdę nie dało się tego oglądać. Śmiać się czy płakać? Ten dylemat towarzyszył przez cały film. Pełen nadziei oczekiwałem na koniec, który generalnie oddaje całą fabułę filmu... Filmu niestety przereklamowanego i jedyne co ma on na swoją obronę to zawsze przyjemne piosenki Abby, których w filmie wolałem jednak słuchać niż oglądać ich wykonanie. Z pozytywów wybieram rolę pana Firtha - jako jedyny był dosyć zabawny, szczególnie w motywie z długimi włosami.