Początkowo nie wywarł na mnie pozytywnego wrażenia, aż do momentu, gdy widz dowiaduje się, kto stoi za całym tym okrucieństwem. Okazało się, że nie jest to efekciarskie epatowanie brutalnością, lecz pod tą krwawą łaźnią kryje się sensowny przekaz.
Przekaz? Tak trzymać się od takich gówie…. Z daleka .