Nie rozumiem, dlaczego:
1)Anna i Lucy tyle czasu siedziały w tym domu..każdy "normalny" człowiek zrobiłby swoje, ukrył ciała i zniknął.. A nie jeszcze dzwonił z telefonu...,
2) Anna po odkryciu Sary nie zadzwoniła od razu po pogotowie i policję.. Ok, może Anna miała coś na sumieniu, ale kurde.. Pewnie jej przewinienia przy torturze Sary to nic..
Po prostu.. Głupio się zachowała