No coż, jak zawsze w komentarzach pod tego typu filmami pojawia się bydło, które ma mordy pełne frazesów o tolerancji, szacunku... gdy chodzi o pederastów i bidusiów którzy nie wiedzą czy są chłopczykami czy dziewczynkami, ale szacunku dla religii innych ludzi (a takich jest na świecie z 95%) to pokomusze bydło już nie ma. Trochę to nie ich wina, bo w ich czerwonych domach-rynsztokach nigdy nie było Boga, ale skoro tyle bredzą o tolerancji, szacunku... to i bez wiary można by chyba oczekiwać od nich czegoś innego. Cóż, bydło to bydło. Powinniśmy im współczuć i chyba ignorować.
Właśnie widzę to katolickie miłosierdzie. Mordy pełne frazesów o miłości bliźniego. Jeśli wiara doprowadza cię do takich przemyśleń to może pora ją zrewidować
To nie ja rozpocząłem parszywe komentarze o niewierzących. Mechanizm jest zawsze ten sam: najpierw jakiś gnój natrzasa się z Wiary. Potem ktoś mu ostro odpowiada (patrz ja, w tym wyoadku). Potem jakiś krętacz (patrz ty) podejmuje temat od połowt: "o, o... taki z niego katolik, a gdzie miłosierdzie". Otóż miłodierdzie powinien poprzedzać akt skruchy - możesz na nie liczyć z mojej strony. Żyjemy w czasach gdy niewierzący nie są objeci karami ani żadnym ostracyzmem. Mogą żyć swoim życiem jakie sobie wybrali i bardzo dobrze. Wiara ze strachu z przymusu i tak byłaby nic nie warta. Mam osoby niewierzące nawet wśród najbliższych przyjaciół. Ale po komunie wytworzył się też nikczemny motłoch, inny niż ci niewierzący przyjaciele, któremu nie wystarczy że żyją bez Boga tak jak sobie wybrali, ale wiara innych jest u nich solą w oku. Jak na ich poniżające, chamskie zaczepki odpowiesz surowo, to usłyszysz bezmyślne: gdzie twoje miłosierdzie katoliku? A gdzie twoja tolerancja lewaku? Masz ją tylko dla homoseksualistów itp.? To nie wierzący napadają ateistów, jest dokładnie odwrotnie. Nie widzisz tego prawda? To było retoryczme pytanie znam odpowiedź. I nie wrócę już do tej banalnej dyskusji jakich wiele. Od lewaków i tak argumenty się odbiją nikogo nie przekonam. Chodzi mi tylko o zaznaczemie obecności ludzi, których w ich otoczeniu nie ma i w ich (waszym?) prymitywnym oglądzie świata, za parę lat już nigdzie nie będzie. Będziemy, bardziej świadomi i mniej zredukowani do samych rytuałów. Jako socjolog zdradzę ci że takie procesy mają raczej stadia koniunktur i dekoniunktur, a nie prymitywne, linearne: jest ich mniej, bedzie jeszcze mniej aż wcale. Świat który ogladasz to okres polaryzacji. Od Kościoła odchodzą ci którzy i tak byli wierzący tylko od święta. Chrześcijańska "oferta" rozumienia świata, rozumienia co dobre a co złe, sensu życia będzie dla coraz większej liczby młodych atrakcyjniejsza niż pustka, konsumpcja i wybierz sobie płeć, czyli świat wg lewaków, którym sprzedaje się jedynie chwytliwe hasła i 99% nawet nie wie że łyka je za pustotą wypocin Marcusa o wyzwoleniu ze wszystkiego i zaoferowaniu... pustki. Na kogo już dziś zagłosowałoby więcej młodych? Na tych ktorzy nie ukrywają się za pseudo-chadecją PO i otwarcie mówią : jesteśmy Nowa Lewica, czy za Konfederacją? To znów oczywiste, więc retoryczne. Żegnam, nie odpowiem już po raz kolejny
Określanie innych ludzi bydłem to nie surowość to zwykłe odczłowieczanie jakkolwiek byś tego nie ubrał w wymówki. Bo bóg jest w ustach wielu ludzi jedynie wymówką do tego żeby nienawidzić. Zwracając odrobinę honoru, muszę stwierdzić, że często brak wyznawanego Boga też jest jedynie powodem do siania nienawiści. Ludzkość obudowała sobie te wszystkie szkodliwe mitologie taką spiralą powszechnej pogardy, która wylewa się z każdego twoje zdania, że może to i lepiej, że nie będziesz odpowiadał, świat będzie ciut lepszy, bez kolejnej porcji jadu.
Z obecnej perspektywy dostrzegam bardzo jasno 2 obozy, które niestety można ująć w kategoriach politycznych (prawo i lewo). Większość osób wychowywała się w tradycji chrześcijańskiej, jedni pozostali w tej tradycji, a drudzy uznali, że albo Boga nie ma albo jeśli jest to na pewno nie taki jak przedstawiony przez Kościół. Można zadać sobie pytanie co w takim razie sprawia, że podejmujemy odmienne stanowiska na temat Stwórcy.
Gdyby ktoś mnie zapytał czy wierzę w Boga to powiedziałbym, że pracuję nad zaufaniem i relacją z Bogiem, ale nie dlatego, że wychowałem się w takim czy innym środowisku, ale dlatego, że tej relacji z Bogiem doświadczyłem, kiedy byłem bliski śmierci i kiedy głośno do niego wołałem o pomoc, bo już nie miałem do kogo. Ten jeden moment odmienił całkowicie moje życie. Przenigdy wcześniej nie doświadczyłem takiej miłości, nigdy nie czułem się tak kochany jak wtedy. Leżałem wtedy na podłodze i płakałem, a raczej szlochałem jak małe dziecko. Pomimo tego, że miałem kochających rodziców i doświadczyłem wiele miłości ze strony bliskich, to nigdy nie zapomnę jak kocha Bóg, a jestem przekonany, że to zaledwie iskra Bożej miłości. Dzisiaj jestem wolny od uzależnienia, które towarzyszyło mi przez całe życie (pornografii/masturbacji). Uczę się przebaczenia względem osób, które wyśmiewają i oczerniają moją postawę i wiem, że pokój w sercu w takich sytuacjach zawdzięczam wyłącznie Bogu, a nie sobie. Zmienia się wszystko, całe spojrzenie na wszelkie stworzenie. Obcych ludzi traktujesz jak najbliższych, cieszysz się ze wschodu Słońca i dziękujesz w sercu za to wszystko Bogu. Przez ten krótki etap (3 lata), poznałem wielu wspaniałych ludzi, widziałem wiele cudów cielesnych poświadczonych przez konsylium lekarskie i duchowych przemian ludzi, którzy przez większość życia zapierali się Boga, a dzisiaj sami głoszą Ewangelie.
Nikt z nas nie jest idealny i nigdy nie będzie, ale mamy coś pięknego jak przebaczenie o które zawsze możemy prosić, gdy zawinimy przeciwko drugiemu człowiekowi. Zachęcam do wzajemnego przebaczania sobie nawzajem i pracy nad sobą.
Skutkiem wzajemnych osądów jest tylko rosnąca nienawiść do drugiej strony, która wewnętrznie zabija człowieka.
Życzę wszystkim pokoju ducha!
miłość do bliźniego dotyczy tych którzy należą do kościoła, a nie do wrogów kościoła! Kościół walczy ze złem na świecie! ewangelizujemy Rosję żeby przywrócić tam królestwo Boże! więc skoro ty masz coś do tej religii to najwidoczniej musisz zrewidować swoją wiarę. Okultyzm doprowadził do wojny światowej! do nazizmu! czy to nie wystarczy żeby porzucić te lgbt liberalne konserwy starożytne?! Radzę panu pogodzić się z postępem świata, mamy ere chrześcijańsją, erę moralności i prawości, walki o monarchie w Europie! o nawrócenie Rosji! A nie jakieś odpały że postęp jest zły i że mamy powrócić do czasów starożytnych xD Postęp jest dobry! Nie warto być konserwą jak ludzie lgbt.
Każda religia to zbrodnia na ludzkości. Myślę że z tą "ewangelizacją" już światu wystarczy... milion wymordowanych przez tz. chrześcijaństwo.... Wy nie walczycie ze złem, jesteście nim.
To Bóg został wymyślony po to żeby wytłumaczyć istotnie moralności a nie odwrotnie. Człowiek należy to tych zwierząt które ta moralność posiada.
Idź się doucz to może przestaniesz infantylne głupoty pisać. Nie ma czegoś takiego jak "wolna wola", wola człowieka jest UWARUNKOWANA, więc nie wolna. Ale pewnie na teletubisiach co innego mówią?
Ty mnie wiele nie nauczysz, a pewnie wszystkie rozumy świata zjadłeś ;-) Od czego jest uwarunkowana Twoja wola ? a raczej czym zniewolona skoro nie wolna
Ja cię niczego nie nauczę, bo jesteś nie nauczalny. Nawet nie znasz uwarunkowania ludzkiej woli, a żyjesz na tym świecie. Twoja wola nie jest wolna i nigdy nie będzie, jest uwarunkowana np. tym że masz mózg chrześcijański, dlatego piszesz nielogiczne głupoty, jak wszyscy religijni ludzie. I nic nie ma tu do rzeczy niewola, bo niewolą może być nawet ciało w który jesteś. A niewolnikiem jesteś, szczególnie głupot których cię od dziecka nauczono i własnego ego.