Nie będę pisał recenzji, bo nie znam się na tym. Piszę tylko po to, by osoby, które zniechęciły się po przeczytaniu komentarzy (z których duża część to tradycyjnie jakieś incelskie frustracje), jednak dały filmowi szansę. Z perspektywy oddanego fana pierwszej części i troszkę mniejszego drugiej i trzeciej, daję mocne 8/10. Oczywiście, było kilka absurdów, trochę rzeczy na siłę, ale całość to udana kontynuacja serii i dobry powrót do źródeł. Pod kątem filozoficznym to naprawdę mega-krytyczne, również autokrytyczne dzieło, które jest dokładnie świadome swoich ograniczeń i mówi to widzowi wprost. Ale nawet jak ktoś nie chce zagłębiać się w filozofię, to dostanie kawał porządnej akcji z super muzyką i efektami. Spróbujcie.