W futurystycznej antyutopii zyja dwie klasy: prózniacza elita i pracujacy pod ziemia robotnicy.
Freder, syn rzadzacego miastem Joha Fredersena, zakochuje sie w Marii - dziewczynie z ludu gloszacej idee mitosci i pokoju. Fredersen zleca budowe robota, który przyjmuje postac dziewczyny, by wzbudzic rewolucje. Jej stlumienie ma umocnié wladze posiadaczy. W finale dochodzi do pogodzenia bogaczy i proletariuszy. Lang przy pomocy luster, modeli i animacji poklatkowej stworzyl iluzje metropolii przysztosci.
Scenariusz raził krytyków pseudoreligijnymi konceptami i tanim sentymentalizmem.
Krytycy(zwłaszcza dzisiejsi)to przeważnie idioci wykształceni ponad swoją miarę, którzy nie potrafią zdefiniować czegoś tak prostego jak słowo: "Recenzja" a obiektywizm i dążenie do niego, to dla nich odległa galaktyka.
Roger Ebert w 2005 roku, powiedział że gry komputerowe nigdy nie będą sztuką. I to wystarczyło, żebym uznał że słowa krytyków pokroju Eberta spuszcza się w kiblu.
Taki z niego autorytet, jak z meksykańskiej prostytutki, zakonnica.