Tak jak niektórzy oglądałem go na Polsacie z lektorem.
Powiem jedno, rozpłakałem się jak Tima połączyła się z siecią z Metropoli, jak uświadomiła sobie że jest robotem, jak bratanek detektywa próbował ją uratować.
Najgorsze było jak kabel się przerwał, wtedy było widać rozpacz chłopaka, i powolny powrót Timy, lecz było ...
NIGDY, ale to NIGDY się nie rozplakałem na 15 minut! Do tego trzeba dodać że jestem chłopakiem, wielkim fanem Akiry, i uwielbiam Dragon Ball'a.
Ale płacz Kenizuki'ego na końcu po stracie przyjaciółki był tragiczny.
Od jutra szukam tego filmu do kupna, musi sie znaleźć na mojej półce z filmami!!!!
Pozdrawiam!
W 100% się z Tobą zgadzam, po filmie miałem doła przez kilka godzin :P. Jednak nie jest to ten gatunek filmów, który kończy się happy-endem. Mi również się zrobiło smutno na końcu filmu jak Kenichi stracił Timę mimo iż była robotem, ale za to bardzo uroczym :), film świetny lecz podkład dźwiękowy w ostatniej scenie był raczej nie na miejscu ;]. Mój kolega ma chyba ten film na DVD postaram się od niego to przegrać :D