Dużo sobie po remaku jednego z moich ulubionych hororów nie obiecywałem, ale wierzyłem , że wyjdzie z tego coś miłego dla oka, co nie bedzie odrzucało.
Jestem troszke po obejrzeniu i musze powiedzieć że horror pod tytułem mgła został pogrzebany. Ten film jest bardzo słaby i przypuszczam że nawet nie obytym z horrorami nie przypadnie do gustu delikatnie mówiąc. Powstał poprostu kolejny "horrorek" o dzielnych nastolatkach wobec nadprzyrodzonych mocy. Ta lalka barbie (którą ceniłem sobie za Shanon z Lost) zagrała gorzej niż manekin a wystawie sklepowej, a ten kolo grał jakby w tanim pornosie. Wogóle aktorstwo leży i kwiczy a wraz z nim postacie - płaskie kompletnie nam obojętne. Następnie wygląd duchów - woła o pomste do nieba niczym z jakiegoś filmu przygodowego i może dałoby sie na nie patrzć gdyby tyle piksli sie nie sypało. Dalej sceny tak zwanych mordów najlepiej trzebaby było pominąć milczeniem - wystarczy wspomnieć o scenie śmierci chyba księdzaSPOJLER kiedy resztki szkła wirują wokól niego po czym przebijają jego osobeKONIEC - efekciarstwo i chęć zaszpanowania efektami albo scena SPOJLER jak gość wyciąga line z wody po czym niefortunnym rafen tonie KONIEC - żałosne. To wszystko składa sie na brak klimatu , którego kompletnie nie ma. Gwoździem do trumny jest z koleji zakończenie - tu sie nie odezwe, sami zobaczcie i zapłaczcie. Można było ciekawie odświeżyć przebój sprzed lat , ale pstawiono na efekciarstwo i stworzono film dla nastolatków. Z czystym sumieniem stawiam 2/10 tylko dlatego, że przez chwile łudziłem sie że coś z tego wyjdzie. Nie będe zniechęcał do tego filmu , poprostu sami sie przeonajcie , bo dla mnie to jest GIGAGNIOT, no ale sprawdzcie na własnej skórze , jeśli bedzieice mieli podobne odczucia zachęcam sięgnąć po ooryginał - zmyje niesmak
P.S.Ostatnio będąc w saturnie zobaczyłem Carpenterowską Mgłę i kupiłem , a ekspedient do mnie jak nie widziałem remaku to żeby nie oglądał - było wtedy za późno.