Film gorąco polecam.

Moim zdaniem jest tu kilka a przynajmniej jedna kreacja warta oskarowej nominacji. Kidman i Eckhart zagrali koncertowo. Wiest, grająca matkę również genialna w swojej roli, ale to w jej przypadku nic nowego (podwójna zdobywczyni oskara). Reszta ekipy też poradziła sobie bardzo dobrze.

Sztuka teatralna na podstawie której nakręcono ten film zdobyła nagrodę pulitzera. Niełatwo jest jednak przenieść takie historie na srebrny ekran. W tym przypadku, w mojej ocenie zrobiono to genialne. Oszczędność środków, mocne zarysowanie postaci, skupienie się na relacjach międzyludzkich i jakby oderwanie się od reszty świata, to zaowocowało dużą przejrzystością filmu oraz klarownością przekazu. Scenariusz na szczęście nie trąci banałami, dialogi są mocne i trafne. Do tego poszczególne sceny są logiczne, wynikają ze stanu emocjonalnego postaci a ich prostota tylko podnosi poziom filmu.

Kidman jest tu moją faworytką, nominacja oskarowa to minimum w tym przypadku, jak dla mnie.

Moja ocena to 8/10