mimo, że lubuję się w takich produkcjach i uwielbiam dręczyć się szczególnie w kinie ten film nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia. Można obejrzeć i generalnie nie jest nudny, ale czasem przeciągnięty, zbyt dramatyczny, mało realny. Szczególną uwagę jednak trzeba poświęcić Miles'owi Teller'owi (gra Jasona) - niesamowita postać, genialnie odtworzona, ten aktor ma cudownie plastyczną twarz i oczu nie mogłam od niego oderwać - po prostu idealny do tej roli. Całość jednak nie powaliła, mocne 5 i nie polecam na Niedzielny wieczór;)
zbyt dramatyczny i mało realny? Chyba żartujesz. Ja myślałam raczej o tym, że stworzyli postacie jakichś twardzieli, którzy niesamowicie dają sobie radę z tą sytuacją. Nikt kto nie stracił dziecka nie jest na pewno w stanie sobie tego wyobrazić, a już na pewno oceniać czy jakieś zachowanie jest przesadą czy nie w takiej sytuacji.. Zresztą nawet jeśli samemu się coś takiego przeżyło.. to każdy przeżywa inaczej.