Duzym plusem filmu jest doborowa obsada. Właściwie podczas ogladania czekałam na jakis moment przełomowy. Nie jest on zaskakujacym filmem, nie jest czyms nowym, ale nie jest strata czasu jego ogladniecie.
Ja jednak uważam ten czas za stracony. Dlatego, że ten film jest po prostu nijaki. Nie pokazuje prawdziwych emocji i dramatów, tylko jakąś ich uładzoną wersję. Po filmie nie ma się żadnych przemyśleń, bo film nie stawia żadnych pytań. Jeżeli szukacie autentyczności w dramatach psychologicznych to polecam "Zwyczajnych ludzi". A temu daję tyko 4/10.